Wpis z mikrobloga

Uwaga, uwaga, zgodnie z następującymi punktami w regulaminie oraz ustalonych przy zakładaniu serwera:

MirkOTS ma na celu utworzenie serwera, który umożliwi grę pełną humoru i nawiązań do mirko, polskiego Internetu i polityki, emocji i wspólnej zabawy z fantastycznymi ludźmi

dążymy do tego, aby wszyscy gracze mieli równe szanse w rozwijaniu swoich postaci

nie próbujemy psuć serwera ani innym rozgrywki poprzez bugowanie, glitchowanie, i cokolwiek co nie jest w zamyśle PVP / gry, systemu WWW, jego silnika, strony internetowej, *godności człowieka*.

po (...) upomnieniu przez moderatora, należy się do upomnienia zastosować - w przeciwnym razie możesz zostać ukarany

ogłaszam, co następuje:

Wielu osobom ten post się nie spodoba, wielu osobom się spodoba. Nie wiem jaki będzie tego efekt - przyjdzie nam zobaczyć.
Natomiast:
MirkOTS jest serwerem, który miał przywołać fajne wrażenia z dawnej Tibii. Miał być dedykowany osobom ze społeczności Wykopu, miał należeć i być tworzonym przez mireczków - którzy po pracy, uczelni, szkole, ciężkim dniu, w ferie, wolne, w chorobie mogliby sobie pograć, pochillować, pogadać ze znajomymi, *pobić się*, pozwiedzać, porobić questy.

Od początku zapowiadaliśmy, że nie chcemy patologii, przesadyzmu, awantur i inb na serwerze. Chcieliśmy mireczkowego serwera dla murków.
Były różne afery i awantury, różne historie i różne problemy. Od początku natomiast też zapowiadaliśmy, że ten serwer NIE BĘDZIE TAKI JAK TIBIA NA ORYGINALNYCH SERWERACH, CZY INNYCH TYPOWYCH OTSACH.
Przechodząc przez problem z training monkami, idąc przez teleporty do expowisk, i tak dalej, i tak dalej.

W momencie kiedy wybuchła pierwsza wojna pomiędzy największymi wtedy gildiami (Rogale, Reborn) wszyscy byliśmy zafascynowani, no bo jednak inba to inba - gildie się klepały. Fajne było to, że PRZEZ JAKIŚ CZAS nie miało to prawie zupełnie wpływu na innych graczy. Ot, ktoś idzie, widzi, że klepie się grupa z grupą. Fajnie to wygląda, wojny.

Problem nastąpił po ów wojnie. Wtedy dostał bana @masskillah za healbota, wojna została unieważniona. No i inba potoczyła się dalej. O tym pisać nie będę, bo już wiele razy temat był przywoływany.

Efektem całej tej historii było zniszczenie KOMPLETNE gildii Rogali. Rozpadła się. To jeszcze pół biedy, no cóż, dostali po dupie, spoko. Problem w tym, że Rogale były zmuszone utworzyć kompletnie nowe konta, i grać całkowicie od zera, tylko dlatego, że Reborn postanowili, że "hej. W sumie, to ich nie lubimy - chodźcie, nie pozwolimy im grac na serwerze".

I od tamtej pory, pierwszego tygodnia serwera, co tydzień musiałem upominać - czy to osobiście, czy przez @szwagry czy @wykopky, prosić o to, aby Reborni trochę powstrzymali się ze swoim PVP.
Nie dlatego, że są zajebiści i po prostu każdemu mogą dokopać. Nie dlatego, że nie chcemy PVP na serwerze.
PVP jest NIEODZOWNĄ częscią tej gry i chcemy ją jako element serwera.

Jest jednak coś takiego jak abuse. Nadużycie. Przesada. I to właśnie następuje od 2 tygodni w gildii Reborn. Nie mówię, że w innych gildiach tak nie jest - jednak sytuacja z R. jest tak spotęgowana, że efektem są odchodzący gracze, jak i to, że gracze którzy kompletnie nie są powiązani z jakąkolwiek wojną dostają bęcki i tracą chęć do grania - bo zostali ubici przez osoby, którym nawet nic nie mogą zrobić.

Zgodnie z tym co napisałem wcześniej, tj. o tym, że MirkOTS jest dla mirków, podkreślam kolejny raz: serwer jest casualowy, dla casuali, żeby możan było pograć, pośmiać się i pobić. Pobić w sposób taki, który sprawia frajdę, a nie taki, który Cię #!$%@? dołuje, bo dopiero co się zalogowałeś, wyszedłeś z depo i padłeś, bo tak.

Oczywiście, są kary za nieuzasadnione zabójstwa. Ale są one nieadekwatne do R., gdyż mają wiele postaci wysokopoziomowych, i nie zaboli ich jedno czy dwa zabójstwa na tej lub innej postaci. Po prostu poczekają na innej postaci pół dnia, i zero żadnych konsekwencji.

W związku z ostatnimi dwoma postami, dwa dni pod rząd ukazującymi w jaki sposób destrukcyjne są zachowania kilku osób z gildii R. (bo też należy podkreślić, że *nie jest to cała gildia*), postanowiłem podjąć pewne kroki. Kroki, które - chyba - powinienem był podjąć dawno temu.
Miałem nadzieję, że skończy sie na upomnieniach. Sam @szwagry może potwierdzić, czy @WolfSky, czy #!$%@? @wykopky, że nie raz podchodziłem i PROSIŁEM, aby zbastowali trochę, bo ludzie po prostu nie mogą grać. #!$%@? niektórych obchodzi jakaś wojna czy bitwa. Niestety, nie skończyło się.

Jestem pewny, że będzie hucznie pod tym postem, dlatego teraz od razu zastrzegam: *NIE BĘDĘ ODPOWIADAŁ NA KOMENTARZE POD TYM POSTEM*. Nie dlatego, że nie szanuję graczy; a dlatego, że szanuję swoje zdrowie :).

Konta, które zawierają postacie:

Kttz, Cold, Korektor, Zaguu, Nikola Feynman, Kpong

dostają BANA na 3 dni na konto. W swej głupocie liczę, że po tym czasie chociaż ze dwie ochłoną i zrozumieją, że bicie niskopoziomowych randomów, w grupach kilkuosobowych, kilka dni pod rząd to głupota.
Jeśli którakolwiek z tych osób będzie uczestniczyła w kolejnych gonitwach za niskimi poziomami, w grupie liczącej kilkukrotność ściganych / ściganego) - pożegna się z serwerem, bo po prostu: tacy ludzie nie są mile widziani na serwerze, który ma być dla zabawy, od mirków dla mirków, żeby sobie po godzinach pograć.

Uznaję, że jest to ostrzeżenie dla każdego. Wszystko jest dla ludzi, ale w sensownych ilościach.

Serdecznie pozdrawiam, i już boję się #gownoburza którą ten post wywoła.

#mirkots
  • 96
  • Odpowiedz
@marahin: I tak oto grabarzem fajnej idei okazał się jej twórca.

Jeszcze kiedyś zaczniesz rzucać bany, bo ktoś bardzo szybko expi i innym jest... smutno ; )

Twój cyrk i twoje małpy, ale wg mnie źle robisz.
  • Odpowiedz
@marahin: Toć od zawsze tak było, że dana gildia rządziła i nie warto było fikać, chyba większość graczy, która jest przeciw pk zaczeła gre od tibi 10.0 bo chcą zabić jedną z ważniejszych rozrywek w grze. Silniejszy zawsze wygrywa, tak było, jest i będzie:-)
  • Odpowiedz
@goltus: Wyjaśnij mi, jak chcesz utrzymać serwer przy życiu, na którym nikt nowy nie może się właściwie rozwinąć. Zdajesz sobie sprawę, że to oznacza odpływ player base-u? W końcu jedyna pozostała mocna gildia zacznie się nudzić, odchodzić albo zabijać między sobą i serwer zostanie zwyczajnie zrujnowany.

Nie wydajesz się rozumieć istoty balansu PvP.
  • Odpowiedz
xDDDDDDDDDDDDDDDD oj mara tak jak życzyłem ci powodzenia z serwerem to w tym momencie strzeliłeś serwerowi w stopę. Masz możliwość konfiguracji liczby fragów do black skulla (KTÓRY UNIEMOŻLIWIA BICIE INNYCH DO CHOLERY) i czasu przez jaki skull się utrzymuje i zamiast z tego skorzystać wymuszasz sztuczne zasady.
  • Odpowiedz
@wulumululu: destrukcja serwera to jest nieograniczone PA w wykonaniu jednej gildii na serwerze, nie raz już serwery padały przez takie coś

@marahin: bardzo dobra decyzja, serwer jest dla wszystkich a nie dla zamkniętej grupy osób która sobie z niego robi piaskownicę, szczególnie że wiele rzeczy jest testowanych dalej i nie wszystko dopracowane pod
  • Odpowiedz
@cadcadcad: Przecież wiem i o tym napisałem wyżej... Trzeba takie coś powstrzymywać w taki czy inny sposób, lepiej to robić mechaniką gry, a nie odgórnymi decyzjami, ale doraźnie na tym etapie to najlepsza decyzja.
  • Odpowiedz
@marahin: @Huffy: a może zróbcie tak jak jest czasem na serwerach. rejony wyjęte z pvp dla zielonek gdzie nie da się w ogóle atakować graczy. Albo w ogóle serwer zmienić w nonpvp z jakimiś miastami z pvp - lokacjami do openbattle
  • Odpowiedz
@wykopky: ale was nikt nie lubi i psujecie fun na serwerze :) jesteście bandą stulejek bez życia wyżywającymi sie w Tibii, jak dla mnie to i perma mogliście wyłapać bo po co komu rak na serwerze?
  • Odpowiedz
Zakładając konto sądziłem, że serwer mireczków będzie miał za zadanie budować miłą atmosferę. Po to jesteśmy jedną społecznością, aby się wspólnie bawić. Aktualnie nie potrafię zrozumieć idei gildii Reborn, która w kilka osób rzuca się na czarodzieja, bo wszedł na ich "expowisko". Byłem świadkiem, stałem obok - zdarzyłem się schować, bo pewnie również poległbym. Tylko pytanie - co takiego zrobiłem? A wystarczyłoby powiedzieć, że aktualnie jest to miejsce zajęte i muszę znaleźć
  • Odpowiedz