Aktywne Wpisy
AXSIS +14
Zawsze zastanawiałem się jak to jest poznać swoją pierwszą miłość w wieku nastoletnim w czasach szkolnej beztroski. Obawiam się, że gdybym teraz w okolicach trzydziestki poznał kobietę do związku to już nie będzie to samo jak gdybyśmy byli nastolatkami. Brak tego żaru, emocji, niewinności i nauki siebie nawzajem.
W tym wieku trafię raczej na osobę po przejściach, która już chłodno kalkuluje. Nie bez przyczyny mawia się, że "pierwszą miłość pamięta się na
W tym wieku trafię raczej na osobę po przejściach, która już chłodno kalkuluje. Nie bez przyczyny mawia się, że "pierwszą miłość pamięta się na
wfyokyga +23
Kiedyś nie było BHP i jakoś ludzie żyli
Ostatnio na treningu Sakuramaia (grupa tańca japońskiego Yosakoi) tak sobie rozmawialiśmy o słowie "zimny". Koleżanka Japonka była zdziwiona, że "zimny" mówimy zarówno na powietrze jak i na np. podłogę. W japońskim są na to dwa różne określenia.
1. 寒い - samui, 2. 冷たい - tsumetai
W prostym tłumaczeniu "samui" służy do określania powietrza, ciał gazowych itp. zaś "tsumetai" do określania cieczy i ciał stałych.
Problem się zaczyna jednak, gdy słyszymy np. 風が冷たい (kaze ga tsumetai - jest zimny wiatr). Wiatr w końcu zaliczylibyśmy do ciał gazowych... Według ziomeczków Japończyków możemy powiedzieć i "samui" i "tsumetai" w zależności od tego czy zimno czujemy tylko powierzchownie czy "aż do szpiku kości". Dodatkowo słownik podaje: samui używamy gdy czujemy dyskomfort (z powodu zimna), a tsumetai możemy też użyć w pozytywnym znaczeniu.
Moim zdaniem wprowadza to jednak zamieszanie, zwłaszcza na początku, dlatego warto głównie zapamiętać, że: samui - powietrze, gazy, a tsumetai - ciecze. ciała stałe i wiatr ;D
#japonia #notatkicarlosa
http://oshiete.goo.ne.jp/qa/8683736.html
strona 2
strona 3