Wpis z mikrobloga

@pan_sting: Zwykle wygląd idzie w parze z zachowaniem. Piękno umysłu to rzecz wewnętrzna, a na zewnątrz wychodzi suma. Człowiek jest zbyt przykuty do ciała, żeby reprezentować jakieś nienazwane piękno wobec innych niezależnie od swojego wyglądu. Chyba, że robi to z innym samopoczuciem przez inne medium.

Czasem brzydota kobiety wynika z faktu, że podkręca swój rodzaj urody pod jakiś inny, zamiast znaleźć piękno w swojej nietypowości, wymagającej niewielu poprawek.

Nos można przeboleć.