Wpis z mikrobloga

czy tylko moim zdaniem list motywacyjny powinien odejsc do lamusa? przeciez to jest zatrwazajaco ubogie w jakikolwiek sens. wiadomo ze kazdy napisze jakies bzdety, ktore beda sugerowaly ze jest sie zakochanym w firmie, do ktorej sie aplikuje. kazdy wie ze chodzi o hajs, ale przeciez nie napisze CHCE U WAS PRACOWAC BO MUSZE SIE Z CZEGOS UTRZYMAC, tylko trzeba pisac FIRMA X ZAPEWNI MI PRZYSZLOSC I BEDE MOGL REALIZOWAC SWOJA PASJE I CELE ZYCIOWE. no #!$%@?... mozna to porownac do #!$%@? szajsu zeby zaruchac ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#buldupy
  • 7
@instinCtoriginal: W niektórych przypadkach właśnie jak ktoś nie pisze bzdur, tylko trochę pomyśli co chce napisać to taki list bardzo pomaga :) Wiem, bo czasem biorę udział jako rekruter w procesie przyjmowania nowych osób. Faktem jest natomiast, że wymaganie listu motywacyjnego na jakieś niskie stanowisko zakrawa niekiedy o żart, ale to nie problem instytucji listu tylko tego, że wszyscy pracodawcy kiedyś chcieli być tak bardzo pro (albo mieli nawiedzone panie od
@instinCtoriginal: Ja rekrutuję na stanowisko programistów i sam nim jestem, dla mnie właśnie ważne było nie pisanie sztampowych bzdur, tylko właśnie jakiś konkret, np. że używana u nas technologia jest dla kogoś interesująca, że chce się uczyć i rozwijać (bo to u nas ważne). Branża IT jest oderwana mocno od pozostałych, ale jeśli ktoś aplikuje na takie stanowisko to dla mnie taki list jest plusem - ale tylko jeśli to nie
@vegat: no jak sie ma doczynienia z jakimis programami i systemami to pewnie ze tak. nie wszedzie ma sie do dyspozycji odpowiednie warunki, wiec warto o tym wspomniec. ale na stanowiska ktore mozna nazwac 'ogolnymi' to traci troche patologia zeby sporzadzac list ( ͡° ͜ʖ ͡°)