[bamsebjorn]

Co tu się #!$%@?. Jeszcze pół roku temu jeździłem do szkoły z prawie samymi Dunczykami a teraz jadę w autobusie i jakieś 80% to ciapaci i na dodatek śmierdzą w #!$%@? (nie jada do szkoły tylko wysiadają gdzies po drodze w grupie. Nie wiem co tam jest)
Coraz bardziej mam ochotę rzucić tę studia bo nagle zatęsknilo mi się za normalnością. Wiem że sam też jestem na emigracji no ale #!$%@? mam wrażenie że sami dunczycy sie czuja nieswojo

#studbaza #dania #zagranico

[Nemeczekes]

mnie smieszy jak sie przechodzi przez jakas galerie to 90% pracownikow to ciapaci... Nie chcialo sie pracowac im to nasciagali... Kopenhaga czy jakas wies? Slyszalem ze w innych osrodkach mniej jest

[P.....m]

@bamsebjorn: W jakim mieście studiujesz? Trzeci rok w Danii mi leci i się praktycznie nie spotkałem z takimi odczuciami. Jest tutaj dużo obcokrajowców, ale ciężko to porównywać do nas, bo po prostu Polska ewenementem niemal na skalę światową, gdzie nieco ponad 96% ludności przyznaje tylko jedną narodowość (a 98,5% Polską i jakąś inną).

[bamsebjorn]

@Nemeczekes: wioska - Koge. Przez długi czas było ok a teraz nagle widzę ich wszędzie. Na przystankach, w autobusie, w sklepach i zamiast duńskiego który wcześniej słyszałem jest ciapacki.

[bamsebjorn]

@Profesjonalne_spodnie_z_kapturem: w Koge. Obcokrajowców jest faktycznie dużo z różnych krajów ale teraz nagle widzę że coś jest nie tak jak stoi 20 ciapatych na przystanku z dziewczynami ze szmatą na glowie i sobie gadają po ciapacku. Na dodatek zimno i wieje w połowa z nich wyznacza trendy w bluzach.
Nie wiem, może po prostu jestem niepotrzebnie uprzedzony i spaczony przez wypok ale dziwnie się czuję jak jestem sam otoczony przez muslimow

[Nemeczekes]

@bamsebjorn: ja mieszkam w Vallensbeak xD czyli getto mocno. Ogólnie ani razu nie miałem jakieś ryfy z muslimami. Jedyne co to cyganie ładujący wódę pod dworcem głównym i murzyńskie plemie również łądujące wódryn pod Jobcenter na Amager. Tylko mogli by te dzieci jakos kontrolować. Praktycznie codziennie widzę ciapate dziecko tarzające się po Netto czy próbojące coś rozwalić na przystanku - szkodliwość niewielka ale fakt faktem :/

[bamsebjorn]

@Nemeczekes: Dobrze zauważyłeś - faktycznie te dzieci są chyba gorsze, bo odniosłem wrażenie że wychowują te dzieci żeby zachowywały się jak dzikusy.

W Vallensbeak zatrzymałem się kiedyś przez chwilę, ale wtedy wydawało mi się, że to bardzo ładna i przyjemna miejscówka ( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ja nigdy tutaj problemów z nikim nie miałem, muslimi faktycznie byli, ale nie tyle co

[alpag]

@bamsebjorn: Pamiętam jak byłem na wakacje w Kopenhadze - najlepiej mówił po angielsku i najwięcej pomógł mi muslim. Do tego zostawiłem samochód na cały dzień na dzielnicy imigrantów i nic się nie stało ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[zsklbnpsk]

@Nemeczekes: prawdziwe getto to Askerød w Hundige :D

[smyl]

@Nemeczekes: @bamsebjorn: ja mieszkałem w Vollsmose w Odense przez 5 miesięcy - też getto (70% mieszkańców to imigranci lub ich dzieci) i identyczne odczucia :D zero problemów z muslimami - ani ja, ani nawet różowy; ale te cholerne dzieciaki latają wszędzie, zero zainteresowania ze strony rodziców!

@alpag: samochód na polskich blachach mieliśmy przez 5 miesięcy, nie jeden dzień, i też się nic nie stało :)

[alpag]

@smyl: O ile w #dania jest spoko, to już wystarczy przejechać tunelem do malmo, tam podobno nie jest tak kolorowo ( ͡° ʖ̯ ͡°). Byłeś tam kiedyś, jeśli tak, to czy mógłbyś odnieść się do tej opinii?

[smyl]

@alpag: no niestety, bywam w Malmo tylko na lotnisku