Wpis z mikrobloga

Ziomy, słuchajcie jaka akcja. Taki typo mi opowiadał jak jego kolega zachorował na raka i złapał doła, depresje i w ogóle życie mu się wywaliło do góry nogami. I zaczął sie zaczytywać co to ten rak, skąd pochodzi ta nazwa itd. Postanowił pojechać do jakiegoś szamana w Holandii i tam u niego wypił AYAHUASCE, która wyczyściła jego ciało. I typ chodzi i żyje już parę latek.
  • 5