Wpis z mikrobloga

Dzieki Ameryce udalo mi sie nawiazac duchowa wiez z moimi slowianskimi przodkami. Tak jak oni kiedys utykali na zime sciany mchem tak ja utykam okna papierem toaletowym zeby mi przeciag stop nie odmrozil.

Amerykanskie okno to niedoscigly wzor w dziedzinie marnowania energii, a to na zdjeciu i tak jest jak na tutejsze standardy jednym z lepszych. Podowojna szyba i dociskana uszczelka. Nagle zrozumiala jest amerykanska milosc do ciezkich, pluszowych zaslon.

Dobrze ze przynajmniej energia w miare tania :)

#podrugiejstroniebajora
Taco_Polaco - Dzieki Ameryce udalo mi sie nawiazac duchowa wiez z moimi slowianskimi ...

źródło: comment_8vDG5gAxJwIe1KtTy0mJ6D0c1wXBxUen.jpg

Pobierz
  • 48
@Cash1337: z tradycji. Jak budujesz domy, które byle pierdnięcie przewraca, to musisz stosować okna, które nie rozwalą przy okazji połowy ściany (jak nasze typowe plastiki z bloku) jak je otworzysz czy tam uchylisz
@teh4esz: Poważnie te okna aż takie 'ciężkie' są?

@Taco_Polaco: I też jest tak, że na cały dom ustawiasz temperaturę i nie masz do wyboru poszczególnych pomieszczeń? Kurde, myślałem, że takie bajery tylko na budżetowym pracowniczym osiedlu były. Cieszę się, że mam te 190cm wzrostu, bo mogłem sobie dowolnie manipulować tymi kratkami bez problemów. W przeciwnym wypadku bym zamarzł w nocy parokrotnie.
@Taco_Polaco: Podepnę się pod inny temat, bo akurat rozmawiam ze znajomym i mnie naszło. Czy też masz wrażenie, że rasizm działa tylko w jedną stronę, tj. biali/żółci/różowi/niebiescy obrażają czarnych i to jest rasizm, a w innych przypadkach to nie działa, bo ludzie mają do siebie dystans?

Właśnie sobie gadam z kumplem z Tajlandii i opowiada mi, że w Korei chciał mi wysłać pocztówkę, ale nikt na poczcie nie mówił po angielsku
@Cash1337: Tia. Podpisujesz papier o uzywaniu wentylacji w lazience i kuchni. W tym mieszkaniu nie mam problemow z grzybem. W poprzednim w jednej z lazienek potrafil sie pojawiac, ale nie miala okna a i wentylacja byla slaba.

Inna sprawa ze moje doswiadczenia obejmuja glownie miejsca nad oceanem gdzie jest wilgotno. Pierwsza rzecz jakiej sie nauczylem w Texasie to chowac zarcie do zamykanych torebek bo bedzie mokre i plesniejace.

Co do drugiego