Wpis z mikrobloga

#pracbazacontent #whocares
Kurde produkowałam się przy pisaniu listu motywacyjnego do jednej pracy. No gurwa taki super wymodziłam, aż się zachwycałam jaka mnie wena złapała. A tu na stronie gdzie się aplikuje okazało się, że nie trzeba ()

Tak wiem, nikt ich nie czyta. Ale akurat to jest taka firma, gdzie można sobie pośmieszkować przy aplikacji (a może nawet trzeba) i tam gdzie by można było napisać coś najbardziej kreatywnego to nie ;_;
  • 5
@kolak68: Nie da rady, bo ich strona nie przewiduje dodawania takich ekstrasów :/ A kurdę szkoda, bo napisałam taki list dopasowany pod stanowisko, firmę i nawet ich ogłoszenie. Teraz się muszę modlić, że samo cv im się spodoba :/
@kolak68: Narazie czekam, aż mi kogoś przydzielą (tak było napisane w mailu z automatu). Pewnie potrwa kilka dni, zanim się ktoś do mnie odezwie... Nie no to miałoby być pierwsze wrażenie, jak się odezwą to znaczy, że machina ruszyła. Oby, bo to w sumie coś co bym chciała robić, a nie ma tego za dużo...