Wpis z mikrobloga

ale #jessicajones jest #!$%@? :D

- dialogi nie istnieją
- scenariusz dla nastolatków
- postacie jednowymiarowe z charakterami do opisania jednym zdaniem
- poprawne politycznie do bólu, żeby tylko nie daj boże ktoś się nie #!$%@?ł

trochę zapowiada mi się na kółko masturbacyjne flash/green arrow z takim "hehe humorem marvel co nie hehe powiedzieli imię jakiegoś gościa z awendżers ale beka xDDDD", "o nie muszę uratować świat a w pjontek wywiaduwka", "with great power comes great blebelablba", znacie ten typ co nie, takie zwariowane, nieprzewidywalne.

kto to ogląda, ludzie, miejcie rozum i godność człowieka, to wygląda jak youtubowa praca jakiegoś studenta na zaliczenie a nie serial. ale już #!$%@? z grą aktorską, nie było tragedii, ale scenariusz i reżyseria mocne 1/10 i tylko dlatego że dotrwałem do końca pilota czekając aż się woda w wannie ochłodzi bo za gorącą nalałem. chociaż z perspektywy czasu mogłem siedzieć w łazience i mieszać.

myślałem, że znaczek #netflix originals na to gwarancja jakości, lol nope.

#seriale #wyrazyoburzenia
  • 9
@entrop: no mnie pierwsze odcinki też nudziły, ale widziałem, że miał tam grać Tennant, a pamiętałem go jako doktora, a nie czarny charakter i byłem ciekaw jak mu wyjdzie. I bardzo podoba mi się jego postać (jego moc: wszyscy robią to co on im powie). Minus jest taki, ze pojawia się dość późno, a dopiero końcowe odcinki są takie, gdzie dużo go widać.
@entrop: Za dziesiątym razem jak #!$%@? zupełnie niepotrzebnie scenę ostrego seksu z murzynem dałem sobie spokój. Dowiedziałem się z 5 razy jak wygląda jego goła dupa, ale niestety nadal nie wiedziałem po co w ogóle jest w tym serialu.