Wpis z mikrobloga

@Rajca: Prawda, a kiedyś miałem problem z piciem Atak Chmielu, zatykała mnie goryczka. Obecnie zauważam u siebie syndrom małej goryczki, podobnie jak kopyr czy jacer :/. Obawiam się jak to dalej rozwinie :D. Aromat cytrusowy też bardzo lubię.

Przedwczoraj zakupiłem sobie Rowing Jack'a z AleBrowaru. Ma 70 IBU ale goryczka świetna (na butelce podają 80 ale po badaniach ma 70 wg dr Andrzeja Sadownika). Stosunek goryczki do ekstraktu to 1,08, a
@browarPL: Do wszystkiego można się przyzwyczaić, mieliśmy w Polsce ogromny szał na goryczkę po latach bezpostaciowych piw. Teraz to staje się normalne i stąd jakoś inaczej. Ja też z początku mocniej odczuwałem całą tą okołogoryczkową gorączkę, teraz jest po prostu tak jak być powinno.

AleBrowarnicy mają chyba zamiar skorygować wartość na nowych etykietach. Chyba chmiele mają mniej AA.

Wczoraj piłem potrójnego Komesa - ok. Dzisiaj podwójnego i tak #!$%@?ł kwasem, że
@Rajca: Dokładnie. A, że powstają i będą powstawać nowe browary temu pomoże lepszemu wyborowi nietuzinkowych, a może co raz więcej się na nie skusi. Ciekawi mnie tylko to, że jest taki bum na piwa regionalne a u mnie upadły 3 sklepy z dużym wyborem piw regionalnych, został 1. Z czego 1. z upadłych był źle umiejscowiony, a drugi nawet nie wiem czemu upadł. Miał niezły asortyment, jedynie właściciel niezbyt miły. Niebawem
@browarPL: Ciekawe, w Gdyni nie tylko nie upadają, ale w ostatnich bodaj 2 latach mocno się rynek piwny rozrósł. Z całą pewnością zależy to od asortymentu i od postawy właścicieli/sprzedawców. Znam jeden taki sklep gdzie właścicielka dla jednych klientów jest słodka jak cukiereczek, a dla innych wręcz przeciwnie, jedni i drudzy płacą dobrze, jedyni i drudzy są porządnymi klientami - weź tu zrozum kobietę.

Ja wiem, że już teraz miałbym problem
@Rajca: No właśnie, taki paradoks jest u mnie. Ale ten sklep co został, miał i ma najlepszy asortyment. Oczywiście jest wiele monopoli, gdzie się kupi Ciechana, Ambera, czy Lwówka czy Raciborskie ale po za tym to tylko koncernówki. Moje miasto od Gdyni jest 4-krotnie mniejsze, więc może też dlatego. Po za tym, nie ma dużego parcia na takie piwo, po prostu ludzie się przyzwyczaili do tyskiego i spółki. Nawet niektórzy znajomi
@browarPL: Ja tylko żałuję, że wszystko poza #alebrowar kupię 400 metrów od domu. A za AB muszę jeździć w inne części miasta :/

U mnie ciężko będzie z jakimkolwiek lagerem, nie wyobrażam sobie fermentacji w temp. poniżej 20 stopni. A jakiegoś koziołka to przecież człowiek by chętnie udomowił :D
@Rajca: Ameryki nie odkryję, najwygodniej użyć lodówki:D. Pewnie, że by udomowił:P. Koźlaki bardzo lubię, szczególnie wędzone i podwójne. Ale swoich takich jeszcze nie robiłem.
@browarPL: No lodówka lodówka, tylko żeby miejsce było. Jak miejsca i środków nie ma to jest jedno - dupa. I to nie ta kształtna, której się spod kołdry nie wygoni. Lubię dymione, chociaż nie wiem czy byłbym w stanie prędko rozpracować pełną warkę takiego piwa :D
@Rajca: Mi oddała sąsiadka, gdy zmieniała, także lodówkę dostałem za darmo. Miejsce się znalazło, jak został wolny pokój uporządkowany. Może Tobie też się takie coś trafi. Nieźle opisałeś sytuację. Jak nie mógłbyś sam rozpracować to pewnie ktoś by się znalazł do pomocy ;D.
@browarPL: Ostatnio gdzieś na warmi zobaczyłem starą lodówkę Mińsk i pierwsze skojarzenie to było piwo.org i ludzie rozmawiający w czym trzymają swoje wiadra :D Z wędzonkami ten problem jest, że albo lubisz albo nienawidzisz, ja chętnie wypiję i będę się cieszył jak dzieciak na widok cukierka, ale dla większości to są niepijalne wynalazki :(