Wpis z mikrobloga

#bieganie
Mirki, co sądzicie o takim planie na maraton?
http://treningbiegacza.pl/plany-treningowe/maraton-20-tyg-3h-30min
Myślałem, że ciężko będzie znaleźć w internecie coś takiego jak plan przygotowania do maratonu, ale okazało się, że jest ich aż za dużo. Nie wiem, który wprowadzać w życie. Oczywiście wiem, że każdy organizm jest inny itp., ale może niektórzy z was mają jakieś przemyślenia. Co sądzicie o tym? I może jeszcze macie jakieś rady?
  • 17
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Dominilc: to tu masz chyba lepszy, z cyklu "na przetrwanie": http://bieganie.pl/?cat=13&id=129&show=1 - jak ten rzetelnie zrobisz (zrobiłem go dwa razy i dopiero pobiegłem maraton ;) ) to dasz radę, chociaż wiedz, że maraton boli.

Przy okazji: biegłeś jakąś połówkę wcześniej? Biegasz w ogóle regularnie? Jeśli nie, to nie rzucaj się na maraton, bo nic dobrego z tego nie wyjdzie.
  • Odpowiedz
@wygibus: Kiedyś tak, ale krótsze dystanse (400 m). Od kilku lat - nie, z krótką kilkumiesięczną przerwą rok temu, kiedy przebiegałem jakieś 9 km kilka razy w tygodniu, w jakieś 50 min.
  • Odpowiedz
Kiedyś tak, ale krótsze dystanse (400 m). Od kilku lat - nie, z krótką kilkumiesięczną przerwą rok temu, kiedy przebiegałem jakieś 9 km kilka razy w tygodniu, w jakieś 50 min.


@Dominilc: to spróbuj w tym roku zrobić dwa półmaratony a maraton w przyszłym.
  • Odpowiedz
@Dominilc: to tego planu nie uciągniesz, a jak będziesz uparty, to skończy się kontuzją. Realnie aby myśleć coś o maratonie, musiałbyś biegać min 60km tygodniowo
  • Odpowiedz
@wygibus @mkarweta
Widzę, że ostudzacie moje zapędy - to dobrze. Ale jeśli nie postawię sobie ambitnego planu to szybko się znudzę i przestanę biegać jak ostatnio. Tak samo jeśli w ogóle nie będę miał planu. Spójrzcie jeszcze na to http://bieganie.pl/?cat=19&id=432&show=1 Wolałbym uniknąć marszu bo właśnie to mnie nudzi. Ewentualnie ten plan zacząłbym po jakichś dwóch tygodniach lżejszych przygotowań. I to nie musi się kończyć rzeczywiście żadnym biegiem.
  • Odpowiedz
@Dominilc: to zrób sobie test: idź biegać i sprawdź, czy w spokojnym tempie jesteś w stanie biec 30 minut non-stop. Jeśli tak, to spoko, bież się za ten plan na półmaraton. Jeśli nie, to wcześniejszy mój link.
  • Odpowiedz
@Dominilc: ja by się nie znudzić to postawiłem sobie na ubiegły rok plan -> 5 półmaratonów = korona polskich półmaratonów. Był cel więc się udało zrealizować. W tym roku chcę zrobić jeden lub dwa maratony (na jesień) = rozpoczynam koronę maratonów.
Dla mnie był to fajny motywator, polecam.
  • Odpowiedz
@Dominilc: zacząłem biegać w sierpniu 2014, rok 2014 zamknąłem w listopadzie startem na 15km - z czego ostatnie 3km były bardzo ciężkie już. A w kwietniu 2015 pierwsza połówka.
  • Odpowiedz
@Dominilc: z kontuzjami to jest tak: może będą a może nie. Ja byłem głupi i zacząłem biegać w marcu 2014 żeby po 3 miesiącach przebiec półmaraton we wrocku. Rade dałem, wynik był niezgorszy (coś koło 2h 20min), ale przyznam że po biegu czułem się jakbym miał zaraz umrzeć. Potem przez jakiś czas biegałem i kolejny półmaraton (wałbrzyski - z lekkimi górkami) przebiegłem już w 2h 5min a po biegu mega
  • Odpowiedz