Wpis z mikrobloga

tł;dr


Mirasy, miałem przed godziną pewną dziwną sytuację.
Pracuję z na jednym dziale z Ahmedem. Jak sami się domyslacie, Ahmed jest wyznania wiadomego.

Pakowaliśmy sałatki o danej wadze na dwóch maszynach równolegle i w pewnym momencie zorientowalem sie, że mamy wystarczająco już tych sałatek o danej wadzie, więc zawolalem mu, żeby zatrzymał swoją maszynę.

W tym samym momencie on zaczyna się do mnie wydzierac, że czemu ja mu mowie co ma robić. Co ją sobie myślę i w ogóle. Nie było może by nic złego w tym, ale wiedziałem że mamy za dużo już salatek, niz mówi plan. On do mnie wyskakuje i mowi: "Znajdę Cię".

Pytam go czy mam się bać, czy co.. Chciałem iść do szefa z tym, bo to nienormalne, ale po chwili przyszedł i mnie przepraszał.

Serio powinienem się bać, że mnie zetnie?

Rok temu w jednym wpisie pisalem, że właśnie on przyszedł do mnie do szatni ni stąd, ni z owąd zapytał, czy wierze w Boga i poszedł.

#speedywholandii #islam #holandia
  • 16