Wpis z mikrobloga

##!$%@?

Kilka dni temu żona przyznała mi się, że lekko przetarła jakiegoś złoma na parkingu. Zostawiła oczywiście numer i pojechała.
Z opisu zdarzenia wynikało, ze zderzak, który już przetarła w zeszłym roku, więc olałem sprawę. Dzis wypakowywalem zakupy z jej auta - porysowany cały bok od przedniego zderzaka do tylnego. Mirunie, pocieszcie jakimiś historiami Waszych różowych.
  • 1