Wpis z mikrobloga

#mojkrajtakipiekny #coolstorynot

Właśnie rozmawiałem z dwoma znajomymi, jeden ma 19 lat (rocznikiem 20) a drugi ma 41 lat. No więc, ten starszy posiada uprawnienia na wózki widłowe, 22 lata stażu pracy na różnych stanowiskach, pracuje u jednego pracodawcy już 8 lat, rodzinę na utrzymaniu, pracuje 4-5 dni w tygodniu po 12h (ciężka fizyczna praca) i miesięcznie zarabia 1160zł na rękę z czego ok 300zł wydaje na przejazdy czyli zostaje mu 860zł

Z kolei drugi znajomy, ten młodszy, jest na stażu w warzywniaku osiedlowym do którego ma 2 metry spod klatki schodowej. Otrzymuje od Państwa 913zł netto/msc (bo Państwo walczy z bezrobociem i doszkala młodzież żeby mieli lepszy start - w warzywniaku SIC!) do tej pensji pracodawca dopłaca mu z kieszeni 300zł (i tak ma pracownika za darmo więc 300zł to pryszcz). Tak więc 19 latek zarabia 1213zł miesięcznie a 41 latek z ogromnym doświadczeniem i rodzinom na utrzymaniu ma 860zł.

O co chodzi!
  • 6
@gadu-gadu: Jeżeli to prawda, co piszesz, to ten starszy jest idiotą, że daje się tak doić. W byle jakim magazynie świeżo po kursie wózkowym młode łebki wyciągają więcej na rękę, a co dopiero gość z takim stażem? No chyba, że mieszka w jakieś wybitnej dziurze z mega bezrobociem, to wtedy jeszcze mogę zrozumieć. A kwestia dotacji od państwa, to już inna patologiczna sprawa.