Wpis z mikrobloga

@Stitch: A ja bym powiedział, że to jest bul dópy bardziej przechodzący w #!$%@? umysłowe na tle polityki. Tera wykopki szalejo za PiS-em ZAORAĆ GURRRWA CAŁE PEŁO!!!!!!! CAŁO LEWACKO!!!! To już nie #!$%@? Krul? Tak samo jest tutaj, jest pińcet bardziej zabitych dechami dziur od PP (nie, nie mieszkam tu, staram się neutralnie patrzeć), ale trzeba #!$%@?ć PP, tak dla zasady i zebrania kilku marnych pluksów. Dokąd mirko zmierza? Nie
  • Odpowiedz
@wiedro: Nie musisz mi tłumaczyć skąd śmieszkowanie o Psim Polu. Ja 'prawilny' Wrocławianin- babe i dziadke z Kresów przyjechali zaraz po wojnie ;)
  • Odpowiedz
@wiedro:
PP teraz zostało wyremontowane. Wcześniej prezentowało sie dość nieatrakcyjnie, eufemizując :)
A że jest pole, rzeka a dopiero później osiedle - specyfika Wroclawia. Leśnica, Wojnów czy Brochów bardzo się w tej kwestii nie różnią - te obszary należą do Wroclawia dopiero od polskich czasów - za niemieckich Wrocław konczył się bliżej.
  • Odpowiedz
@Spearo: Nie miałem zamiaru Ciebie edukować, jeśli tak się poczułeś, przepraszam. ;)

@Ragnarokk: Wiem, że teraz przechodziło i wciąż przechodzi rewitalizację, powoli się zmienia, może kiedyś na lepsze będzie. ;) A co do specyfiki. Masz rację, pierwotnie Wrocław za Niemców nie miał przechodzić zbytnio na drugi brzeg, a już tym bardziej dalej niż np. Kleczków jest. Nie myślano o żadnych PP, Rędzinie, Wojnowie, a z drugiej mańki Brochowie
  • Odpowiedz
@Ragnarokk: A teraz jest normalnym, tak samo pełnoprawnym osiedlem jak Nadodrze albo Nowy Dwór. A, że ma taką, a nie inną komunikację miejską, to zależy już od władz miasta. Nie od mieszkańców, oni niczego nie są winni w tym, jak rządzi ten i ten. :) Zamiast się cieszyć, że coś się dzieje w mieście, że zadupia się rozwijają i powoooli zaczynają gonić centrum miasta, zmierzają w kierunku ucywilizowania, to nie.
  • Odpowiedz
@Ragnarokk: O, to w sumie sytuacja częściowo podobna do mnie, 15 lat tam przemieszkane (od gunwiaka), a potem przeprowadzka w inną część Wrocławia i żyję tutaj kilka dobrych lat już, do dnia dzisiejszego. Ludzie gunwo wiedzo, a #!$%@?. Okolice dalsze niż rynek PP to są opisywane przynajmniej jako Czarnobyl - #!$%@? tam zmutowane cusie, drzewka żyjo własnym życiem, a ludzie jedzo uran na śniadanie. Gorzej niż trzeci świat.( ͡°
  • Odpowiedz
W rzeczywistości jest położony tak daleko od centrum

są części Wrocławia usytuowane dalej niż PP, ale nie kłócę się z faktami - jest daleko

dojazd jest tak #!$%@?

@Joz: nie, to, że nie dojeżdżają tam tramwaje, nie oznacza że nie ma dojazdu, jest wiele autobusów, które kursują dość często, a linia 331 ma taki rozkład, że na zajęcia na PWr które zaczynają się zwykle na 7:30, 9:15 (i większość dalej te 15 minut po pełnych godzinach) dojeżdżam akurat 15 minut przed. Np. na 11:15 mam 10:39 busa i jestem o 11 na miejscu, idealnie. Mam wielu znajomych mieszkających bliżej politechniki, którzy dojeżdżają tyle samo, albo i dłużej, więc co to za wielki deal mieszkać trochę bliżej i przebijać się przez zakorkowane centrum. Przez odcinek, gdzie "kończy się Wrocław" - od Korony do zjazdu na PP - autobus jedzie najszybciej i się nie zatrzymuje (chyba że jest jakiś wypadek, albo ultra godziny
  • Odpowiedz
@MasterYoda: Co do komunikacji - faktycznie poprawiła się, bo kiedyś było bardzo krucho z kursowaniem, co nie oznacza jednak, że jest wszędzie różowo. Jest takie 130 lub 128, które poza szczytem ma 2 kursy na godzinę (co jest normalnością we Wrocławiu, a nawet powiewem luksusu). Jednakże czas podróżowania z PP do centrum jest dość optymalny - do pół godziny da się dojechać do ścisłego centrum, a to jest czas porównywalny
  • Odpowiedz
chyba wolę mieszkać w dalszej Leśnicy, i jeździć tramwajem, niż na Psim Polu i jeździć autobusem ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@gomis: muszę Cię zmartwić, ale generalnie autobus jest szybszy niż tramwaj. Więc argument z dupy trochę. :P wolałbym zdecydowanie mieszkać na Psim Polu niż w Leśnicy.
  • Odpowiedz
@aikonek: akurat nie na trasie Leśnica -> Rynek <- Psie Pole. Tramwaj nie ma gdzie stanąć w korku, a jadąc autobusem, jesteś narażony na korek jak nie na Kochanowskiego, to na placu Grunwaldzkim. Nie wiem jak poza godzinami szczytu (nie miałem przyjemności wtedy jeździć) - może wtedy rzeczywiście tak jest :) Co nie zmienia faktu, że jeżeli masz samochód i znasz dobrze topografię miasta, nie ma różnicy gdzie mieszkasz. Korki
  • Odpowiedz
ja jestem takim przyjezdnym (ok. 270km) i mieszkam na PP już drugi rok, bo mi się spodobało, tak na prawdę to jedyną kuszącą opcją jest dla mnie biskupin, bo południowa część Wro to przebijanie się przez zakorkowane centrum (o czym już pisałem).


@MasterYoda: Jako Wrocławianin od drugiego pokolenia, wychowany na prawilnym Gaju ( ͡° ͜ʖ ͡°) powiadam Ci: północ Wrocławia, to nie Wrocław. Powie Ci to
  • Odpowiedz
północ Wrocławia, to nie Wrocław. Powie Ci to każdy wychowany na Krzykach, Grabiszynku, Oporowie, Klecinie, Hubach, Księżu, Brochowie czy Trójkącie.


@CatHater: a co mają powiedzieć? "Wychowałem się na #!$%@? dzielnicy"? ( ͡º ͜ʖ͡º)
Tak tylko wytykam dziurawość argumentu, nie mam porównania więc nie oceniam gdzie jest najfajniej :)
  • Odpowiedz