W kontekście dzisiejszej afery wynikającej z faktu, że były prezydent może więcej, pragnę podzielić się ze światem legendą o magicznym długopisie. Otóż, jak głosi legenda, podczas podpisywania dokumentów o współpracy z SB Lech Wałęsa podpisywał kartki z pozoru zwykłym, małym długopisem. Nie był to jednak zwykły długopis! Długopis ten, niczym nos Pinokia, stale się powiększał - wprost proporcjonalnie do efektywności współpracy między b. prezydentem - wówczas elektrykiem któremu wolno więcej, a oficerami SB którym wolno wszystko. Ostatecznych rozmiarów nabrał podobno w trakcie podpisywania porozumień sierpniowych. Długopis znajduje się na fotografii, którą chętnie się z Państwem dzielę. @Phoenix_libertatis #lechwalesa #twbolek #heheszki #takbylo #afera
Otóż, jak głosi legenda, podczas podpisywania dokumentów o współpracy z SB Lech Wałęsa podpisywał kartki z pozoru zwykłym, małym długopisem. Nie był to jednak zwykły długopis! Długopis ten, niczym nos Pinokia, stale się powiększał - wprost proporcjonalnie do efektywności współpracy między b. prezydentem - wówczas elektrykiem któremu wolno więcej, a oficerami SB którym wolno wszystko. Ostatecznych rozmiarów nabrał podobno w trakcie podpisywania porozumień sierpniowych. Długopis znajduje się na fotografii, którą chętnie się z Państwem dzielę.
@Phoenix_libertatis #lechwalesa #twbolek #heheszki #takbylo #afera