Wpis z mikrobloga

Niedługo dzień dobry Mirko.
Miałam straszny sen, która wiem, że mógłby w rzeczywistości się spełnić... choć staram się jakoś o tej sprawie zapomnieć.
Tylko proszę nie domagajcie się jakiś spójności w śnie.

Otóż byłam w swoim domu rodzinnym. Ojciec był #!$%@? na mnie o jakąś drobnostkę... tak jak kiedyś, jednak tym razem byłam już dorosła. Staram się z nim na spokojnie pogadać, nawet padło parę razy, że przecież go kocham i nie chcę, by był na mnie zły. Próby rozmowy rozwścieczyły, poszedł po jakiś tępy nóż i zrobił mi taką jakby szramę ma całym ciele od góry do dołu. Gdy mama wróciła (skądś tam, to tylko sen) z płaczem powiedziałam co się stało. To ojca też #!$%@?ło, w końcu naskarżyłam i już wymyślał różne argumenty za swoją stroną.
Gdy jednak dostrzegł jaką krzywdę zrobił załamał się. Prosił o to by dać mu szansę przy tym obiecując wiele, nawet wyprowadzkę i stanie się bardziej odpowiedzialny. Ja jednak już miałam dość. Powiedziałam, że już nie mam taty. Oczywiście ojciec się załamał i również się rozpłakał.

No i obudziłam się z płaczem cała roztrzęsiona, próbująca zasnąć.

Czemu to piszę na mirko zamiast spać? Bo jestem roztrzęsiona, bo rana, która została zabliźniona została niespodziewanie zdarta.

Kto był bity i poniżany przez ojca ten wie co to za uczucie.
Najgorsze były zawsze te drobnostki i jako dziecko nic nie mogłeś zrobić. Wszelka próba wytłumaczenia się, argumentów przeciw skutkowała jeszcze większą furią ojca, bo to w końcu on ma rację i to on jest większy. Jeszcze kazał na siebie patrzeć, gdy, nazwijmy to wprost, gdy wyżywał się na nas psychicznie i zawsze, ale to zawsze roiło mu się, że widzi cień uśmiechu (gdzie dziecko było przerażone i pewnie nie rozumiało co się dzieje), co było kolejnym pretekstem do wpierdzielu. Strach było czasami przejść obok niego, by za coś nie oberwać.

Teraz, gdy się wyprowadziłam, staram się być dobrą córką, a mój ojciec tatą, bo pewno olśniło go, że po tym jaki był nigdy bym dla niego nie wracała do domu rodzinnego. A ja nie rozpamiętuje tamtych czasów, bo po co? Życie płynie dalej i trzeba mieć twarde dupsko.
Więc rodzice i przyszli rodzice, dbajcie o swoje dzieci, bo z czasem, mimo upływu lat, jakaś blizna zawsze pozostaje w człowieku po krzywdach z dziecięcych lat.

Trzymajcie się!
#gorzkiezale #patologia
  • 2
  • Odpowiedz
@Naciass Mama sama nie miała lekko z ojcem - sama była kiedyś bita przez niego, no i potem jeszcze jego zdrada... Uważam, że moja mama jest jedną z najlepszych, no ale nie mogę zrozumieć, dlaczego wciąż jest ojcem, tym bardziej, że męczą się ze sobą.
Mam jeszcze małą siostrę, więc ona jeszcze pewnie spaja tą rodzinę. Wobec siostry ojciec nigdy się nie zachowywał źle. Z drugiej strony to typ fałszywca, wiesz... tonący
  • Odpowiedz