Wpis z mikrobloga

Miraski cóżesz mnie się przypomniało! (uwaga - tekst zawiera lokowanie Artura Andrusa)

Petarda jest to bez atestu Instytutu Matki i Dziecka. Sytuacja działa się jakieś 2 miesiące temu.

Pracuję w popularnej sieci księgarni. Na blatach kasowych błyszczy u nas tzw. oferta specjalna. W tejże ofercie swego czasu można kupić m.in. płytę Artura Andrusa. Zaczyna więc robić się tym bardziej ciekawie gdy wpada pewnego dnia - a jakże - rzeczony Artur Andrus (A). Prawdopodobnie najbardziej wyrośnięty jak na swój wiek kabareciarz. Kasjer (K) finalizując transakcję postanowił być śmieszkiem poza kontrolo wlokąc komunikat w te słowy:

K: Polecam Panu również Pana własną płytę za 19,99 zł.
Pan Artur spojrzał nań rzecząc z właściwym sobie spokojem:
A: Eee... Mogę Panu taniej sprzedać.
Pobierz
źródło: comment_1r2yooVsIsGjRNPIHCSzAR4GFFhtC1LV.jpg
  • 2