Aktywne Wpisy
Kam_sekwaw +203
Mieszkam od trzech lat w #niemcy. Pracuję jako kierowca autobusu. Miesięcznie ze wszystkim (nadgodziny, weekendy, dni świąteczne, dodatek nocny, premie itp.) śtednio zarabiam 2700 euro netto miesięcznie. Tydzień pracy to 37.5 godzin (związki walczą o 35 godzin). Urlop to 30 dni w roku (związki walczą o 34).
Za zwykła pracę po kursie, który można zrobić w 4 miesiące stać mnie na wynajem 40 m2 mieszkania, które znajduje się 30 minut komunikacją
Za zwykła pracę po kursie, który można zrobić w 4 miesiące stać mnie na wynajem 40 m2 mieszkania, które znajduje się 30 minut komunikacją
ohlalala +12
Ale od początku. Wczoraj byłem na urodzinach znajomej z pracy które odbywały się w klubie. Jak to bywa na imprezie, wszyscy podpici, rozradowani i wytańczeni a także roztargnieni. Gdy opuszczaliśmy klub, jedna z koleżanek wzięła przez pomyłkę nie swoją torbę, jako że była ciężka to poprosiła bym ją dla mniej poniósł przez chwilę( żeby nie skłamać to jakieś 10kg ważyła. Nie wiem jak wy możecie to nosić na co dzień #rozowepaski) gdy byliśmy już prawie przy domu, coś trąciło różową by sprawdzić czy wszystko wzięła z tego klubu. Grzebie i grzebie w tej otchłani i po chwili wyjmuje windows phone -jakaś #!$%@? myślę- a ona, że to nie jej telefon ani nie jej torebka... No ładnie, wszystko tam było mirqi: kosmetyki, telefon, portfel ze wszystkimi dokumentami, klucze, jakieś leki, szczoteczka do zębów, podręczna walizka, 2kg jabłek(tych o smaku gruszek) i co najważniejsze...tabletki antykoncepcyjne! No to wyrwałem tę torebkę od koleżaki i mówię, że ja już się tym zaopiekuję. Rozeszliśmy się, wziąłem torebkę do domu, znalazłem paszport ze zdjęciem, a tu taka lambadziara, że aż benis drgnął mimo spożycia dużej ilości wódy.
Dziś rano, gdy wytrzeźwiałem postanowiłem znaleźć ją na fb i napisać, że mam jej torebkę. Dziewczyna ucieszyła się niezmiernie, umówiłem się z nią w publicznym miejscu by oddać zgubę. Gdybyście tylko zobaczyli tę radość w oczach i ulgę...piękne uczucie. Oczywiście w zamian za to dostałem całusa od niej i jej koleżanki a po powrocie do domu, wiadomość, że jest bardzo, bardzo wdzięczna, że jej wszystko oddałem i że chciałaby się jakoś odwdzięczyć ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Warto robić dobre uczynki, tym bardziej, że sytuacja ma miejsce w Anglii bo #emigracja here. Więc robię dobrą opinię Polakom za granicą. :)
#truestory #dobryuczynek #petru #oswiadczenie
W sumie to doskonały sposób na podryw. Znajoma kradnie torebkę jakieś pięknej dziewczyny w klubie, bierzesz torebkę, piszesz do poszkodowanej, zwracasz torbę i później już wszystko idzie z górki :D