[C.....a]

Jestem młodym ratownikiem WOPR, 2 lata temu przydarzyła mi się bardzo przykra historia. Mianowicie około 30 letnia kobieta zachłysnęła się i zaczęła się topić. Poziom adrenaliny i strachu osiągnął wysoki poziom, ale zachowałem zimną krew i ruszyłem do akcji. Wyciągnąłem ją, lecz kobieta straciła przytomność i nie miała oddechu, a więc przystąpiłem do czynności reanimacyjnych, kobieta odzyskała przytomność, a po chwili przyjechała karetka wezwana wcześniej przez panią z recepcji. Zadowolony i dumny z siebie wróciłem do domu.

Minęły 2 tygodnie, po upływie tego czasu dostałem pozew od tej pani o nieprawidłowo wykonane czynności i złamanie żebra. No cóż.. kubeł zimnej wody na głowę. W sądzie okazało się, że nic takiego nie miało miejsca, a ta pani z mężem załatwiła sobie lipne zaświadczenie lekarskie i chciała wyłudzić odszkodowanie. Skończyło się tak, że to oni mieli wypłacić odszkodowanie mnie. Od tego czasu


#pasta #coolstory

[jejfan1]

@Czerwona_Rzodkiewka: czytałem to wczoraj

[b.....y]

@Czerwona_Rzodkiewka: mało legitna ta pasta. ciekawe skąd by wiedziała jak ratujący się nazywa

[K.....o]

@Czerwona_Rzodkiewka: Poza tym złamane żebra w przypadku akcji reanimacyjnych to nie norma? To jest chyba jeden z kosztów faktu ratowania życia drugiej osoby... Niech mnie ktoś poprawi jak się mylę.

[abiT]

@Kolelo: Może nie złamane ale dolne żebra mogą oderwać się od mostka na skutek głębokich uciśnięć, wtedy będzie słychać charakterystyczne chrupanie kości a osoba reanimujaca pomyśli, że połamała komuś żebra :)

[K.....o]

@abiT: Dzięki za odpowiedź :)

[wojuturek]

To nie pasta tylko historia z dupy wzieta

[Generic]

@Kolelo: może to głupio zabrzmi, ale jak komuś nie polamiesz żeber przy ucisnieciach klatki piersiowej dużo szybciej się zmeczysz taką reanimacją, skutkiem czego czynności te będą mniej efektywne.

[K.....o]

@Generic: Dzięki za tę odpowiedź :)

[bambus94]

@Generic: Czyli mówisz że najpierw łamiemy żebra pacjentowi a potem masaż?
Zapamiętam.

[Generic]

@bambus94: Nic takiego nie napisałem. Jeżeli chciałeś się po prostu #!$%@?ć to mam nadzieję że czujesz się spełniony.

[padamczyk]

@Czerwona_Rzodkiewka: a nie jest tak, że mamy obowiązek udzielenia pierwszej pomocy, i nie możemy posądzani być za nie umiejętność zrobienia tego prawidłowo? Czy z ratownikami działa to inaczej?

[bambus94]

@Generic: Nie chciałem się #!$%@?ć, ale tak zrozumiałem twój wcześniejszy komentarz.

[KrowkaAtomowka]

@Czerwona_Rzodkiewka: ile ci zaplacili?

[C.....a]

@KrowkaAtomowka: Dostałem tyle, że kupiłem ksiązkę pod tytułem

[Generic]

@padamczyk: W polskim prawie nie ma pojęcia źle udzielonej pierwszej pomocy. Za działania w zakresie pierwszej pomocy uznawane jest już powiadomienie służb ratunkowych o zaistniałym zdarzeniu. Karane jest natomiast zaniechanie jakichkolwiek działań w zakresie pomocy poszkodowanemu. Reguluje takie sytuacje Art. 162 kk.

Z jakości prowadzonych czynności rozliczane są osoby, które zostały przeszkolone w ramach kursu Kwalifikowanej Pierwszej Pomocy (ratownicy) oraz Medycznych Czynności Ratunkowych (ratownicy medyczni, pielęgniarki, lekarze).

[Generic]

@bambus94: Zatem zupełnie nie o to mi chodziło. Nie spotkałem się z sytuacją w której ktoś celowo łamie żebra ku ułatwieniu prowadzenia czynności. chciałem po prostu mocno podkreślić ze nie jest to błąd ratownika. Takie sytuacje zdarzają się notorycznie i osób starszych oraz przy długotrwałej resuscytacji, rzadziej u dzieci i osób w średnim wieku.

[padamczyk]

@Generic: super, nie miałem pojęcia na jakich zasadach działa prawo jeśli chodzi o medyków. Dzięki cumplu