Wpis z mikrobloga

Rozowe i niebieskie jak to jest u was. Poznajecie plec przeciwna, ogolnie spoko, ma jakies tam wady, ale jak kazdy. No i mija miesiac, dwa, trzy i w sumie to nie czujecie hurr furr zauroczenia sroczenia i co wtedy? Dajecie se siana bo coś chyba nie tak czy powoli rozkrecacie relacje? Dodam, ze wygkad osoby to 8/10
  • 11
@inka_niszczycielka: idealne slowa, raz, ze troche jest niesmiala (i tak zrobila progres w ciagu tych 2 msc) to chyba nie wie jak to ruszyc, cielesna chemia jest, rozmawia się fajnie, bez spin tylko sam nie wiem jak ja "uswiadamiac" into zwiazek ( ͡° ʖ̯ ͡°) pewnie gdyby wiedziala co i jak to bym inaczej do tego podchodzil, a tak podchodze tak normalnie/neutralnie
@twardyy: stracilem maaase czasu na wyjscie ze stuleja i na puste znajomosci wiec, gdy teraz coś powoli powstaje to sam nie wiem? Nudzi mi się? Jest zbyt latwo czy szukam na siłę problemu ( ͡° ʖ̯ ͡°)
@Fajfusek: Widzisz, ja z kolei zacząłem ufać swojemu przeczuciu. Wiele razy miałem tak, ze pomimo tego uczucia, że nic z tego nie wyjdzie - to i tak starałen się na 110%. Tym sposobem na jednej "kandydatce" straciłem ponad 2 lata, na drugiej - w której najmocniej się zadurzyłem - 7 miesięcy.

i to uczucie nie tyczy się tylko życia uczuciowego lecz wielu innych spraw. ale wiem, że jestem uczciwy wobec siebie