Wpis z mikrobloga

@michau15: Nie widzę w tym nic złego. Tradycja jak każda inna. Wigilie obchodzi tak samo jak sylwestra, czy święto niepodległości.

Co ma zrobić osoba niewierząca w wigilię, gdy cała rodzina obchodzi święto? Wyjść z domu w imię ateizmu i wrócić po wigilii?
@michau15: w taki sam sposób trzeba więc napiętnować tych, którzy co niedzielę zasuwają do kościoła, ale potem wracają do mieszkania, gdzie mieszkają ze swoim chłopakiem/dziewczyną, sypiają ze sobą używając gumek, tabletek i milion innych rzeczy, które są wbrew wierze. Tylko że wtedy "dobrych katolików" zostanie garstka.
@rozdajozadarmo: ja jestem z takiej rodziny. Wszyscy wierzący członkowie mojej rodziny już zmarli (starsze pokolenie), a jednak @michau15: święta obchodzimy. Z tym, że dla nas to "święta choinkowe" (tak je nazywałem jako dziecko, nazwa jednak nie jest dla mnie istotna; nie wypali mi gardła jak powiem "boże narodzenie" bo nie jestem satanistą, a ateistą), a ikoną jest Dziadek Mróz, a nie Jezus mimo, że nazywamy go Mikołajem i ubieramy w