Wpis z mikrobloga

@krolka89: Przy okazji widać największy bezsens świąt. Bezsensowne robienie potraw tylko po to by od niedzieli zacząć festiwal pt. weź do domu bo się zepsuje. Wszyscy narabiają się jak debile a potem wywalają. Ciesze się że udało mi się moją rodzinę spacyfikować i robią połowę tego co wcześniej. Miłe uczucie jak po świętach zostają jedynie placki
  • Odpowiedz
@krolka89: @1Jurko: Wystarczy troche umiary w tym co robisz i wszystko sie da, nie trzeba robic tylu potraw i ciast, a potem sie obzerac, tak ciotki, mama i babcia mowia.

Wazne, zeby bylo troche wiecej niz zwykle, bardziej uroczyscie i tyle, do sprzatania zapedzic dzieciaki i niebieskiego.

Wszystko sie da, ale jak nie ma sie wlasnego umyslu i najwazniejsze co ludzie powiedzo, to potem gorzkiezale...
  • Odpowiedz