Wpis z mikrobloga

Ale mój #rozowypasek dokonał wczoraj pięknego samozaorania... Wieczorem wybuchła sprzeczka o jakąś pierdołę, bo pewnie zbliża jej się ciota, a ja jestem #!$%@?, który za głośno mrugał xD Nauczony doświadczeniem wiem, że nie da się jej pokonać na logiczne argumenty, więc w pewnym momencie po prostu wziąłem laptopa i zszedłem z nim na dół do salonu. To ubodło jej dumę i po kilku minutach przyszła za mną, bo przecież kłótnia domowa to najlepszy sposób na spędzenie uroczego wieczoru :D Od razu po przekroczeniu progu zaczęła ciosać mi kołki na głowie, a ja ze spokojem grabarza pisałem sobie na fejsie i od czasu do czasu coś odburkiwałem. Jej soczyste tyrady przerywał co chwilę dźwięk nowej, fejsbukowej wiadomości. Tak ją to nakręciło, że w końcu nie wytrzymała i wypaliła: "co to za #!$%@? z którą piszesz?!". Odwróciła laptopa w swoją stronę


Przez chwilę miała minę jakby spaliły jej się styki w mózgu. Bez słowa poszła na górę. Wróciła za godzinę i spytała co chcę na kolację, a ja śmiałem się w duchu i piłem przez resztę wieczoru szampan zwycięstwa xD
#logikarozowychpaskow
Pobierz s.....m - Ale mój #rozowypasek dokonał wczoraj pięknego samozaorania... Wieczorem wyb...
źródło: comment_ebNz5Q4S57Ou61c32556g8Wrp9lvRRoA.jpg
  • 66