Wpis z mikrobloga

@CynicznySkurczybyk: Nie, mam znajomego z Tajlandii i jednego z Chin. Nie ogarniam tajskich "krzesełek" jak to je nazwał:) a chiński brzmi dla mnie jak dźwięk dzwoneczków i nie rozumiem go słuchowo.

Znam japoński, jeszcze kilka miesięcy i będę znała go już dość biegle. Teraz bym się nawet dogadała. Zaczynam się uczyć rosyjskiego. Podobno z tych języków da się już wyprowadzić kilka innych, bo to podstawy. Mam 22 lata, więc spokojnie mam