Wpis z mikrobloga

@gaily: kolega chyba nie zna zasady działania i orzekania o plagiacie w razie alarmu tego systemu. Promotor dostaje raport z zaznaczonymi fragmentami i tylko idiota by orzekł plagiat w części teoretycznej rozprawy. Serio, to promotor decyduje czy praca jest plagiatem w razie, gdy system stwierdzi wysokie podobieństwo różnych elementów pracy. Zgodnie z Twoim rozumieniem 90% studentów prawa powinno mieć sprawy w sądzie za plagiat, bo przepisy prawne były skopiowane i antyplagiat
@sznytka: i dlaczego miałoby to dobrze świadczyć o pracy? Skoro na początku jest desk research i referuje się dotychczasowo znaną wiedzę, to normalne jest, że będą tam podobieństwa wykryte przez system antyplagiatowy. Z resztą, tak samo w każdym innymi miejscu, gdzie przytaczamy czyjeś słowa i nie zmieniamy tego w jakiś kosmicznie wymyślny sposób. Jeśli raport by pokazał dziwnie niski poziom podobieństwa, to ta praca by była tym bardziej podejrzana, bo to
@Norskee: moim zdaniem warto znaleźć złoty środek. Nie będę cytowała całej części teoretycznej słowo w słowo ale wiadomo, że niektórych twierdzeń/teorii/USTAW nie idzie wyrazić "własnymi słowami" i trzeba ten cudzysłów wstawić - co alarmuje podczas testu na plagiat. Wracająć do poprzedniej wypowiedzi: i tak WOLAŁABYM ABY DO PROMOTORA W OGÓLE NIE DOTARŁ RAPORT Z ALARMU SYSTEMU - żeby system nie wykazał powtórzeń przekraczających dopuszczalną ilość.