Wpis z mikrobloga

Ten karpik to tylko taka wtyczka, tak naprawdę gdzieś niedaleko stał diler, i do osoby pocałowanej niedługo podchodził z ofertą sprzedaży rozmaitych (nazwijmy to) cukierków :D ale to juz pachnie teorią spiskową, jeszcze wyjdę na kogoś pokroju szoguna że się wszędzie doszukuję dziury w całym :v
  • Odpowiedz