Wpis z mikrobloga

Witam Mirki,

Mój pierwszy wpis i od razu prośba o pomoc :)
Do rzeczy: mam silne postanowienie żeby zająć się programowaniem.

Krótko o mnie: mam 25 lat, poszedłem na studia które mnie nie interesowały, ale miały dać "atrakcyjne wynagrodzenie" i "solidną pozycję na rynku pracy". Naiwnie w to wierzyłem i skończyłem w zawodzie, który nie dość, że nie daje mi satysfakcji, jest wyniszczający psychicznie i fizycznie, to jeszcze przy każdej wypłacie czuję się jak bohater "Dnia Świra". Po prawie dwóch przepracowanych tak latach nie mam żadnej motywacji żeby dalej rozwijać się w tym kierunku, nie widzę dla siebie dalszych perspektyw. Nie chcę się stać zgorzkniałym wrakiem człowieka, i dlatego, po długim rozważaniu za i przeciw, chcę coś zmienić w swoim życiu. Z wielu mniejszych i większych powodów stanęło na programowanie.

Jednakże niestety do tej pory nie zajmowałem się tym w ogóle. Null. Zero. Dlatego potrzebna mi jest Wasza pomoc.

Z tego co zdążyłem się zorientować, ludzie bez wykształcenia formalnego nie są jakimś szczególnym ewenementem w IT. Zdaję sobie sprawę, że na obecnym etapie będzie mi ciężko "doścignąć" bardziej doświadczonych programistów (a być może nigdy to nie będzie do osiągnięcia), ale naprawdę jestem zdeterminowany do tego, aby spróbować. Mam jeszcze obecnie możliwość, żeby na rok się zamknąć w domu i żyjąc z oszczędności nauczyć się porządnie jakiegoś języka, który pozwoli mi później wykonywać związany z tym zawód.

Przede wszystkim potrzebuję jednak wskazówek, na co się ukierunkować i od czego zacząć.
- Czy Waszym zdaniem rok nauki opartej wyłącznie o kursy internetowe i książki jest wystarczający, by załapać się na jakąś pracę z perspektywami na, powiedzmy, średnie krajowe wynagrodzenie?
- Czy lepiej próbować załapać się jak najszybciej na jakiś nawet bezpłatny staż, czy przede wszystkim praca własna nad np. jakimś projektem?
- Czy, w moim przypadku i w kontekście ewentualnej pracy, pierwszym językiem powinno być coś prostego i powszechnego jak java, czy wręcz przeciwnie, lepiej znaleźć sobie jakiś język niszowy i od razu uczyć się w tym kierunku?
- Z jakich pozycji najlepiej czerpać wiedzę? (Pracujący w branży znajomy polecił mi na początek "Thinking In Java", chyba jest całkiem niezła, w życiu nie widziałem tylu pozytywnych opinii jakiejkolwiek książki ;)

Wszelkie opinie i wskazówki będą mi bardzo pomocne. Z góry dzięki za przeczytanie tej ściany tekstu i odpowiedzi.
Pozdrawiam Serdecznie!

#programowanie #januszeprogramowania
  • 24
@Cymanonex: Jeśli chcesz zacząć zarabiać jakieś 3-4k w najbliższym czasie, to aspiruj na juniora. Łatwo się dostać, większość pracodawców daje darmowe kursy i będziesz robił to co zwykli programiści - dzięki temu zdobędziesz masę doświadczenia.

Jeśli nigdy nie bawiłeś się programowaniem, to pewnie nie wiesz jak wiele różnic jest w każdej dziedzinie. Java, to aplikacje komputerowe/mobilne, to co wymieniał Arveit, to dev sieciowy (aplikacje serwerowe itd.), a to o czym mówił
@Cymanonex:
1.nie ucz się z ksiązek to błąd. Masz pisać przede wszystkim jakieś programy - nieważne jakie.
2.Tak próbuj załapać się na jakiś staż.
3.Wydaje mi się że łatwiejszy próg wejścia w kontekscie programowania i pracy jest właśnie java - jak znajdziesz w nim prace to możesz uczyć się jakiegoś innego języka.

Ja najpierw pisałem w C++ - napisałem w nim warcaby w konsoli, potem java - android, mały projekt stoper
- Czy Waszym zdaniem rok nauki opartej wyłącznie o kursy internetowe i książki jest wystarczający, by załapać się na jakąś pracę z perspektywami na, powiedzmy, średnie krajowe wynagrodzenie?


Zależy od Twojej przyswajalności wiedzy i miejsca zamieszkania. Rynek jest bardzo chłonny i wiele firm jest w stanie dokładać na początku do pracownika czy inwestować w jego rozwój, aby potem mieć lojalnego pracownika. Mniejsze zespoły wymagają już doświadczenia. Druga sprawa: zależy co dokładnie chcesz
- Czy Waszym zdaniem rok nauki opartej wyłącznie o kursy internetowe i książki jest wystarczający, by załapać się na jakąś pracę z perspektywami na, powiedzmy, średnie krajowe wynagrodzenie?


Zależy od Twojej przyswajalności wiedzy i miejsca zamieszkania. Rynek jest bardzo chłonny i wiele firm jest w stanie dokładać na początku do pracownika czy inwestować w jego rozwój, aby potem mieć lojalnego pracownika. Mniejsze zespoły wymagają już doświadczenia. Druga sprawa: zależy co dokładnie chcesz
Jeszcze jedna uwaga: jestem z webdev, ale zaczynałem od front-endu i uważam, że ta ścieżka jest całkiem sensowna. W takim wypadku łatwiej dogadać się z front-endowcem, a będąc freelancerem można ogarniać całość.
@Cymanonex: zwierzak40:
Rozwijając odpowiedź zwierzaka na temat stażu - zależy to też od indywidualnego podejścia do sprawy. Staż w webdevie, to głównie pytanie mądrzejszego od siebie. Junior niczym się pod tym względem nie różni, po prostu w przypadku stażu zajmujesz się projektami wewnętrznymi, więcej słuchasz i mniej robisz konkretnej roboty itd. W przypadku juniora jesteś już pracownikiem, więc od razu zarabiasz hajsy. Junior może czasami wrzucać na głęboką wodę, ale nogi
@zwierzak40: No cóż, miesiąc minął, więc zgodnie z wezwaniem raportuję :)

Jak pisałem, naukę zaczynałem w zasadzie od zera. Niestety, z kilku powodów (m.in. zamykanie spraw w dotychczasowej pracy, wyjazdy etc.) nie poświęcałem na naukę tyle, ile chciałem. Do tej pory udało mi się przerobić na codeacademy cały kurs HTML/CSS oraz niemal cały JavaScript, jestem też w trakcie przerabiania książki Eloquent JavaScript Marijna Haverbeke.

Przygotowuję się powoli do kodowania pierwszych stron.
@Cymanonex: Poćwicz chwilę to, co już się nauczyłeś i powoli zajmuj się PHP. Bo i tak bez PHP lub innego języka programowania (chociażby pewnych podstaw), tworzenie stron jest męczące. Sama funkcja include lub require (lub ich odpowiedniki z końcówką _once) pozwalają nie powtarzać w kółko tego samego kodu HTML (np. stopki i nagłówka). Potem proste zapytania SQL pozwalają wyeliminować tworzenie plików dla każdej podstrony. Dlatego liźnij PHP, potem poczytaj chwilę o
@zwierzak40: Odświeżam temat :)

Po paru miesiącach nauki zacząłem ogarniać na tyle, że czuję się swobodnie i nie muszę co chwila z każdym problemem zaglądać do dokumentacji / szukać na stackoverflow rozwiązania. Nauczyłem się do tej pory, poza oczywistością typu HTML/CSS/JS również jQuery, Bootstrapa, podstawy designu wraz z gimpem, ogarniam RWD, a ostatnio wziąłem się za Reacta i przy okazji liznąłem te wszystkie narzędzia ułatwiające pracę (tj. npm, gulp i całą
@Cymanonex: Super, cieszę się, że się udało! Fajnie widzieć postęp, bo często osoby po tym jak się dowiedzą, że muszą się czegoś nauczyć i że nie będzie kokosów od dnia następnego - szybko rezygnują.

Dla stanowisk frontendowych wymagane są podstawy podstaw PHP, podobnie z SQL. W każdym razie, tak jak pisałem w poprzednich postach - to powinien być Twój następny krok (lub np. Python czy Ruby). Gdziekolwiek o to nie spytasz,
@Cymanonex: Hello. Mogę Cię polecić na juniora php do mojej agencji w warszawie. Dostaniesz 4500brutto na start, elastyczne godziny, mozliwosc pracy zdalnej i umowa jaką tylko chcesz. Tylko przerób jakiś tutorial symfony albo magento. W pracy dostaniesz jeszcze różne takie zadania, tak więc nie martw się jak wszystkiego jeszcze nie kumasz. W warszawskim biurze są spoko goście, którzy Ci pomogą. Pierwsze projekty dostaniesz raczej grupowe, więc sporo nauczysz się od ludzi,
@Cymanonex: Swoją drogą, jeśli chciałbyś pójść akurat w PHP i akurat w Symfony, to możesz się odzywać podczas nauki, gdy nad czymś się zawiesisz. Może coś pomogę.

Rozwijając poprzednią wypowiedź: mówiąc junior php, mówię raczej junior webdev. Tam tylko na papierze jestes php, w praktyce zajmujesz się tym co potrafisz. Ja tam wystartowałem jako frontendowiec, teraz raczej robię wszystko, łącznie z administracją i backendem.
Minął prawie rok, więc jeśli jeszcze kogoś to zainteresuje - krótkie podsumowanie całej historii :)
Na pierwszą pracę (jako junior front-end) załapałem się w czerwcu, w zasadzie już po trzech rozmowach kwalifikacyjnych w różnych firmach. Na tamtą chwilę znałem dość dobrze HTML+CSS, JS + jQuery, RWD, Bootstrapa i to w zasadzie wystarczyło, chociaż chyba najbardziej decydującym elementem były wcześniej zrobione przeze mnie za grosze strony dla różnych ludzi/firm, które mogłem pokazać przy
@Cymanonex: Ja szukałem pracy w Javie, trafił się php, więc poszedłem i odkąd dostałem robotę robię we front endzie ^^ No ale z symfony też pracowałem. Ogólnie podzielam twój pogląd odnośnie JS, jakoś bardziej mi pasuje niż choćby taki PHP, a od dłuższego czasu pracuję także z nodejs, więc już zupełnie nie korzystam z niczego poza tym. Szybsze i w działaniu i programowaniu, a do tego lekkie i zgrabne.

Fajnie, że
spike200 - @Cymanonex: Ja szukałem pracy w Javie, trafił się php, więc poszedłem i od...

źródło: comment_ZORfkODOJtRqUI3IzAOCdvchsXay4JFv.jpg

Pobierz
@Cymanonex: Fajnie widzieć taki wpis :)
W sumie nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło - rzucenie na głęboką wodę czasem jest przydatne, nie pozwala stać w miejscu. Z drugiej strony mogłeś zacząć wykorzystywać złe praktyki, bo tak często kończy się zdobywanie wiedzy na szybko. Polecam szczególnie w tych dziedzinach, w których zamierzasz kontynuować pracę, a uczyłeś się na szybko - kup książkę o tym i usystematyzuj swoją