Wpis z mikrobloga

Witajcie Mirki i Mirabelki:)
Mam znajomą z nielichym problemem.
Otóż rzuciła chłopaka, bo niestety ale nie czuła już do niego nic. Jako, że ten chłopak kochał ją zapewne niemiłosiernie nie dawał jej spokoju. Ja jako dobry znajomy radziłem, by dawała sobie spokój i mu minie. No i tu #!$%@?łem sprawę bo ataki psychologiczne na jej osobę nasilają się coraz bardziej. Powoli Ona tego już nie wytrzymuje, bo raz jej pisze że się na niej zemści a raz że ją kocha ale musi dać jej odejść po czym oczywiście mija jakiś czas i nagabuje ją by wróciła. Mirki i Mirabelki czy takie coś nadaje się pod policję a jak nie to jak sobie poradzić z takim natrętem?

Edit: Oczywiście nie wspominam, że często on wypisuje o tym że bez niej nie może żyć i się zabije. Wiem, że nie ma się czym przejmować ale koleżankę to już martwi:(
#kiciochpyta #nocnazmiana #milosc #trudnesprawy #rozmowywtoku #przesladujo
  • 16
@przemyslaw-maczka: Nie masz żadnego znajomego na policji? Moja znajoma miała taką sytuacje 4 - 5 lat temu. Kumple załatwił to w taki sposób że podjechała ekipa powiedzieli mu co mu zrobią jak będzie dalej próbował. A na końcu kumpel pomachał mu blachą i obiecał że też może mu pomóc.