Aktywne Wpisy
deafpool +566
Karyna która mieszka pode mną co godzinę wychodzi na balkon żeby sobie zajarać. W moim mieszkaniu śmierdzi dymem papierosowym tak, że aż chce się rzygać. Najgorzej jest w takie dni jak ten, gdy prawie w ogóle nie ma wiatru. Smród zostaje w moich pomieszczeniach.
Dziś wylałem na podłogę balkonu litr wody, która nawilżyła Karyne.
Teraz będę "podlewał kwiatki" za każdym razem kiedy zacznie palić sobie na balkonie.
Acha i jeszcze jedno.
#
Dziś wylałem na podłogę balkonu litr wody, która nawilżyła Karyne.
Teraz będę "podlewał kwiatki" za każdym razem kiedy zacznie palić sobie na balkonie.
Acha i jeszcze jedno.
#
galek +109
Może to banalne ale chyba do niektórych natali nie dociera.
Czy wiecie że jeżeli zrobicie dziecko i nie jesteście mu w stanie zapewnić utrzymania do końca życia to zmuszacie go do niewolniczej pracy przez większość życia?
Takie gadanie, że przecież będzie mógł zajmować się tym czym chce jest Chu^@^a warte bo to nie on/ona będzie decydował na co będzie zapotrzebowanie na rynku pracy
Czy w waszych genialnych natalistycznych głowach urodziła się może
Czy wiecie że jeżeli zrobicie dziecko i nie jesteście mu w stanie zapewnić utrzymania do końca życia to zmuszacie go do niewolniczej pracy przez większość życia?
Takie gadanie, że przecież będzie mógł zajmować się tym czym chce jest Chu^@^a warte bo to nie on/ona będzie decydował na co będzie zapotrzebowanie na rynku pracy
Czy w waszych genialnych natalistycznych głowach urodziła się może
Otóż jako ze nie śledziłem jej zycia zbyt namiętnie gdyż mnie to w zasadzie ryba. Ukochana siostra postanowiła mi przybliżyć okres 2 miesięcy przed ślubem cnotliwej kuzynki.
Szanowna wywołała kłótnie z wybrankiem po czym oznajmiła mu ze sie rozstają. Nastepnie na imprezie poznała turkmeńskiego księcia z bajki i postanowiła mu nadstawić szparę ( to jest dokładny cytat siostry). W następstwie powyższego wybuchł namiętny romans trwający aż 1 dzien którego owocem był kac ,rozmazany makijaż oraz poplamiona sukienka ( prawie jak u Fisza).
Szanowna poczuła ciąg na bramkę, pozwolę sobie użyć piłkarskiej nomenklatury w tym miejscu. Wolne chwile spędzała na #!$%@? sie z kim popadnie. Całej historii nadaje smaczku fakt iż cały czas utrzymywała kontakt z przyszłym panem młodym oraz prosiła go żeby nie odwoływał ślubu ponieważ ona musi to wszystko przemyśleć.
Niektórzy ludzie myśląc drapią sie po głowie, inni gryza długopis a szanowna, cóż obsługiwała erazmusow.
Wtem doszła w końcu do konkluzji wieńczącej jęj interesujący proces myślenia, stwierdziła ze kocha wybranego i weźmie z nim ślub, sam wybrany jak to facet, nie został poinformowany o zaistniałych #!$%@? w jego wybrance i ucieszyl sie niezmiernie.
Teraz widząc tego barana nie bede wiedział czy sie śmiać, płakać, poprosić o krzesło, czy poprostu mu to powiedzieć.
#logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow
#patologiazewsi #rakcontent
Tak na dobra sprawę to jej siostra to wstrząsnęło i ona chce to wyjawić.
P.S. Masz dar do pisania past :-)