Aktywne Wpisy
milmigu +25
#tinder #badoo #seks
Po zakończeniu wieloletniego związku z niedojrzałym emocjonalnie facetem, uzależnionym od gier postanowiłam zaszaleć na tinderze. Nie planowałam, że tak to będzie wyglądać, ale właśnie zaliczyłam ruchanie życia, nie wiedząc, ile dotychczas mnie ominęło. Bezwstydnie po X latach bycia zaszczutą dziewczynką ze wsi pozwoliłam sobie na serie orgazmów.
Facet 9 lat starszy. Ja pierwsza do niego zagadałam, że ma "cute loczki". Zmieniliśmy komunikator, później gadaliśmy przez telefon ponad 3h. Typ
Po zakończeniu wieloletniego związku z niedojrzałym emocjonalnie facetem, uzależnionym od gier postanowiłam zaszaleć na tinderze. Nie planowałam, że tak to będzie wyglądać, ale właśnie zaliczyłam ruchanie życia, nie wiedząc, ile dotychczas mnie ominęło. Bezwstydnie po X latach bycia zaszczutą dziewczynką ze wsi pozwoliłam sobie na serie orgazmów.
Facet 9 lat starszy. Ja pierwsza do niego zagadałam, że ma "cute loczki". Zmieniliśmy komunikator, później gadaliśmy przez telefon ponad 3h. Typ
Przez ok 45 dni nie ćpałem nic. Żyłem spokojnie, zdrowo się odżywiałem, uprawiałem sport, wysypiałem się do pracy.
Wczoraj o 21 otrzymałem kompletnie niespodziewaną wiadomość, czy nie wpadnę na małą domówkę. Zgodziłem się, przyszedłem, zostałem na wejściu poczęstowany talerzykiem, poczęstowałem się, skończyło się zajebistą fazą, tańcami przy trance i zaliczeniem jednej laski w toalecie. Wrażenia z tej nocy moim zdaniem w ogóle nie do osiągnięcia na trzeźwo. I zastanawiam się dziś, czy
Wczoraj o 21 otrzymałem kompletnie niespodziewaną wiadomość, czy nie wpadnę na małą domówkę. Zgodziłem się, przyszedłem, zostałem na wejściu poczęstowany talerzykiem, poczęstowałem się, skończyło się zajebistą fazą, tańcami przy trance i zaliczeniem jednej laski w toalecie. Wrażenia z tej nocy moim zdaniem w ogóle nie do osiągnięcia na trzeźwo. I zastanawiam się dziś, czy
Rasa ludzka rozrasta się, kiedy tylko może, tak samo jak każdy inny gatunek na tej planecie, mimo że nie ma żadnej godnej pochwały pobudki, żeby to robić. Niemniej nie możemy wykluczyć, iż po setkach czy tysiącach lat osiągniemy nieśmiertelność lub coś zbliżonego, a wtedy skończy się nasza służebność na rzecz gatunku, którego głównymi celami jest przetrwać i rozmnożyć się. Załóżmy ponadto, że na tak odległym etapie ludzkiej ewolucji zgłębiliśmy wszelkie materialne zasady wszechświata - wiemy, jak wyglądał jego początek, wiemy, jak będzie wyglądał koniec, znamy wszelkie jego mechanizmy. Osiągnąwszy intelektualny szczyt, pozostaje nam odciąć myśli od jedynego pytania, na które ani pod względem materialnym, ani metafizycznym nie może paść odpowiedź pozytywna: (...) "Jaki jest sens istnieć?".
Thomas Ligotti -- Spisek przeciwko ludzkiej rasie, 2010
(tłum. Mateusz Kopacz)