Kocisko jest przesłodkie, ma 9 tygodni i w ogóle och i ach. Wulkan energii, przytulak, morderca w jednym. Przez pierwsze dwa tygodnie u nas w domu nie było z nim problemu, ale niestety od tygodni kot zaczął ciumkać nas ;D
Ciumkanie to nie takie standardowe, do spania, kawałek tkaniny w mordkę, pociumkam i zasnę. Niestey kot głównie w nocy, wchodzi pod kołdrę, wchodzi na człowieka, szuka kawałka ubrania (koniecznie na człowieku, luźnoleżące ubranie się nie nadaje) i zaczyna się festiwal. CIĄGLE mruczy, do tego liże liże liże i ciumka i nawet nie ugniata łapkami, ale bardzo głośno mruczy i nadgorliwie ciumka, wciska ten nos w ciało i po prostu budzi... Zrzucanie go, wynoszenie do pokoju obok, przenoszenie nic nie daje, bo przynajmniej 4 razy wróci i spróbuje zrobić to znowu. W nocy takich akcji odwala z 3-4 , przez co od tygodnia chodzę jak trup, niewyspana. Wynoszenie i zamykanie poza sypialnią kończy się kilkugodzinnym koncertem miałczenia i w efekcie brakiem snu. HELP, jak nie przestanie, to go zamorduje;<
Rozmawiałam o tym z weterynarzem, powiedział, że nie jest to "syndrom odstawienia" (bo była spora przerwa między zabraniem go a początkiem ciumkania), tylko fakt, że nas bardzo pokochał i robi tak, jak robiłby to w rodzinie. Brzmi naciąganie O.O Dodam, że ciumkane przez kota miejsca nie są oślinione, bardziej to lizanie jest i machanie noskiem
Za wszystkie teksty w stylu "jak można spać z sierściuchem, FUJ" podziękuję, możecie sobie darować ;D
@acquen: no właśnie tu jest problem, bo ona nie zaczepia rzeczy, które nie są częścią ubrania człowieka... które KONIECZNIE muszą być właśnie ubrane na człowieku O.O
@Khaleesi: też tak miałam, tylko że z czasem jej zaczęłam podrzucać misia i ostatecznie wybierała jego. kurde, ale bym chciała, żeby mój kot znowu tak ciumkał ( ͡°ʖ̯͡°)
@acquen: nie chciałabyś... nie w takim natężeniu i z taką natarczywością, jak ten wariat ;D. Problem z tym kotem jest taki, że miejsce ciumkania MUSI być na człowieku bezpośrednio, inaczej nie chce... spróbuję z pluszakiem, ale nie wyjdzie na 99% :<
Kocisko jest przesłodkie, ma 9 tygodni i w ogóle och i ach.
@Khaleesi: Pisałem już, kota nie powinno zabierać się od matki przed 12 tygodniem :/ Napaliłaś się i zaraz po tym jak przekonałaś niebieskiego zorganizowałaś akcję pozyskania kota :)
Generalnie to odmiana choroby sierocej, taka delikatna. Może mu niestety zostać. Zostawiacie go samego w domu w ciągu dnia? Na szybko nic nie poradzisz, możesz kupić jakiegoś misia, najlepiej ubranego w
W dzień kociak zostaje sam w domu między 11 a 16. Mamy takiego misia, świnię, w sumie to śpi w łóżku z nami, więc już poprzesiąkało, czym musiało, od dzisiaj w nocy będe podstawiać kotu pod nosa. Co do "miejsca spania, jak nas nie ma" - trudno powiedzieć ;D nie
Pisałam Ci kiedyś, że pozwalanie kotu na spanie z Tobą to mało rozsądna opcja i będziesz mieć problem
@Khaleesi: @gaska: a dlaczego? Koty śpią ze mną w łóżku chyba od zawsze, licząc dom rodzinny a potem moje własne cztery kąty i futrzaki było ich łącznie 7. Co złego oprócz mruczenia czy małej akupunktury - czasami na głowie - może się stać? Już dawno mnie to nie budzi. Owszem, mam od
@yourboss: Ja wiem, że to przyjemne - kot jest miękki, ma miłe w dotyku futerko i mruczy, jednak może utrudniać wysypianie się, co widać na powyższym obrazku. Uwierz, niektóre koty potrafią być tak upierdliwe i rozwalać się w pościeli tak, że właściciel zaczyna się zastanawiać czy to jego łóżko czy kota ( ͡°͜ʖ͡°)
@vakond: to prawda, jak kot przeszkadza, to jest przesunięty, albo zrzucony z łóżka, nie ma rozwalania sie na środku :-) @choinkaozapachukokosowymdomalucha: NIESTETY!? :-D
Cały wykop #!$%@?... Wyborcy Tuska z wykopu, uśmiechnięci, tolerancyjni fajnopolacy, ryją bekę z zamachu na premiera obcego kraju bo jest prawicowcem xD
Kocisko jest przesłodkie, ma 9 tygodni i w ogóle och i ach. Wulkan energii, przytulak, morderca w jednym. Przez pierwsze dwa tygodnie u nas w domu nie było z nim problemu, ale niestety od tygodni kot zaczął ciumkać nas ;D
Ciumkanie to nie takie standardowe, do spania, kawałek tkaniny w mordkę, pociumkam i zasnę. Niestey kot głównie w nocy, wchodzi pod kołdrę, wchodzi na człowieka, szuka kawałka ubrania (koniecznie na człowieku, luźnoleżące ubranie się nie nadaje) i zaczyna się festiwal. CIĄGLE mruczy, do tego liże liże liże i ciumka i nawet nie ugniata łapkami, ale bardzo głośno mruczy i nadgorliwie ciumka, wciska ten nos w ciało i po prostu budzi... Zrzucanie go, wynoszenie do pokoju obok, przenoszenie nic nie daje, bo przynajmniej 4 razy wróci i spróbuje zrobić to znowu. W nocy takich akcji odwala z 3-4 , przez co od tygodnia chodzę jak trup, niewyspana. Wynoszenie i zamykanie poza sypialnią kończy się kilkugodzinnym koncertem miałczenia i w efekcie brakiem snu. HELP, jak nie przestanie, to go zamorduje;<
Rozmawiałam o tym z weterynarzem, powiedział, że nie jest to "syndrom odstawienia" (bo była spora przerwa między zabraniem go a początkiem ciumkania), tylko fakt, że nas bardzo pokochał i robi tak, jak robiłby to w rodzinie. Brzmi naciąganie O.O Dodam, że ciumkane przez kota miejsca nie są oślinione, bardziej to lizanie jest i machanie noskiem
Za wszystkie teksty w stylu "jak można spać z sierściuchem, FUJ" podziękuję, możecie sobie darować ;D
#smiesznypiesek #kot #koty #zwierzaczki #pomocy #pytanie #problemypierwszegoswiata
@1000101: tak przypuszczałam ;<<<
@acquen: no właśnie tu jest problem, bo ona nie zaczepia rzeczy, które nie są częścią ubrania człowieka... które KONIECZNIE muszą być właśnie ubrane na człowieku O.O
poza tym: http://www.zoobiznes.pl/artykuły/20-artykuły/zagadnienia-behawioralne/27-dlaczego-niektóre-koty-ssą-tkaniny-i-co-można-z-tym-zrobić.html
@Khaleesi: Pisałem już, kota nie powinno zabierać się od matki przed 12 tygodniem :/ Napaliłaś się i zaraz po tym jak przekonałaś niebieskiego zorganizowałaś akcję pozyskania kota :)
Generalnie to odmiana choroby sierocej, taka delikatna. Może mu niestety zostać. Zostawiacie go samego w domu w ciągu dnia? Na szybko nic nie poradzisz, możesz kupić jakiegoś misia, najlepiej ubranego w
@yourboss: ale 12 tygodni to już duuużoo ;<
W dzień kociak zostaje sam w domu między 11 a 16. Mamy takiego misia, świnię, w sumie to śpi w łóżku z nami, więc już poprzesiąkało, czym musiało, od dzisiaj w nocy będe podstawiać kotu pod nosa. Co do "miejsca spania, jak nas nie ma" - trudno powiedzieć ;D nie
@Khaleesi: @gaska: a dlaczego? Koty śpią ze mną w łóżku chyba od zawsze, licząc dom rodzinny a potem moje własne cztery kąty i futrzaki było ich łącznie 7. Co złego oprócz mruczenia czy małej akupunktury - czasami na głowie - może się stać? Już dawno mnie to nie budzi. Owszem, mam od
@choinkaozapachukokosowymdomalucha: NIESTETY!? :-D