Wpis z mikrobloga

@XAIMEII: Czy jednak nie jest to wystarczający powód? Ta normalność, gdy rodzina jest na wyciągnięcie ręki? Czy może codzienność po pewnym czasie zabija radość z tych relacji i chce się znowu uciec?
  • Odpowiedz
kto cieszy się z powrotu do Ojczyzny


@asema: Za każdym razem, jak wracam to prawie ryczę ze szczęścia. Niemcy, Szwajcaria, Anglia. W PL się urodziłem, tam są miejsca, które uwielbiam i tam mam zamiar paść.
No i jak wrócisz z $$ to się jakoś lepiej w PL żyje.
  • Odpowiedz
@NiedzielnyMirek: Aby żyć w warunkach, które pozwalają cieszyć się życiem, a nie odkładać co miesiąc by kupić sobie za rok telefon za 1500 zł.

Godzina Twojego życia jest dla firm warta jakieś 10 złotych, nie jest to dobijające?
  • Odpowiedz
@asema: Głównie materialne, ale nie tylko. Mentalność tego narodu nie bardzo mi odpowiada, poza tym nie wiem co ze sobą zrobić.. na pewno ma to związek z moją osobowością.

A Tobie czego brakuje? Bawaria Cię zmęczyła? Może powinnaś rozważyć emigrację do innego kraju.
  • Odpowiedz
@asema: Cieszy mnie tylko to, że jestem tu z rodziną. Ta radość jak zobaczyłam rodziców była duża, mimo, że nie wyjechałam na długo. A potem ogromny zjazd. Z cen 3-5 funtów maksymalnie jeśli chodzi o jedzenie, trzeba się przestawić na 50 zł za kilogram pistacji. Boli.
Gdyby nie fakt, że chcę tu studia robić to bym wróciła.
  • Odpowiedz
@NiedzielnyMirek: Tu nie chodzi tylko o różnice w zarobkach, ważne jest też samo podejście ludzi do wszystkiego. Na zachodzie są dużo bogatsi więc żyją spokojniej, nie ma takiej presji w pracy, masz więcej wolnego, więcej wyjazdów na wakacje - po prostu mniej stresu i lepsza kasa.
  • Odpowiedz
@DeWuKa: Dokładnie, ludzie dookoła chodzą #!$%@?, biedni, zestresowani i smutni. A na ulicy zabiją Cię za kilka złotych w jakimś ciemnym zaułku. Co to za życie, gdzie nie możesz wyjść bez obaw po zmroku, bo w każdej chwili ktoś może dać Ci w mordę albo Cię zaciuka.
  • Odpowiedz