Wpis z mikrobloga

Miiiiry, zdążyłam znowu chwilkę odpocząć i dziś dostałam newsa, że od połowy grudnia biorą mnie do Kurczakowni!! ( ͡ ͜ʖ ͡) Wreszcie będę pracować na miejscu, święty spokój i żadnych wyjazdów! Jaka wspaniała perspektywa i świetny prezent od losu na moje urodziny, które będą za trzy dni. ;)
#wygryw #norweskidziennikindeed #indeedczlowiekpracy

Na lotniskach szaleństwo, co drugą osobę biorą na osobistą, na promach też podobno trzepią jak cholera.
Na melinach brakuje fajek i polskiego alkoholu, na ludzi padł blady strach. Podobno nie można też do Norwegii wwozić leków, co może być trochę problemem, bo lekarze tu prędzej wykończą człowieka niż go wyleczą, więc każdy kuruje się na własną rękę tym, co ma.
Tak przy temacie, zarąbiście boli mnie ząb, który oddałam pod opiekę norweskiego stomatologa kilka miesięcy temu. Wydałam 1200 nok i chyba wyrzuciłam je w błoto. (,) Chciałam go załatwić jak polecę w styczniu do PL, ale niestety - praca przede wszystkim, wyjazd muszę odłożyć.
  • 1