Wpis z mikrobloga

@orchis1565: to nie jest zadne wytlumaczenie. nie jest to miejsce postojowe prywatne zeby klasc skrzynki na ulicy. pozatym bylem w tym miejscu ponad 3 godziny i zadna dostawa nie podjechala.
  • Odpowiedz
@DawajMario: miejscem dla dostawcy co najwyzej moze byc namalowana na jezdni czy chodniku specjalna koperta upowazniajaca go do zatrzymania na czas rozladunku. mieszkancy nie maja gdzie zostawiac aut a jakis pajac wystawil kilka skrzynek i zadowolony. jeszcze wykopki plusujo :D
  • Odpowiedz
@dominic93: Jeżeli facet opłacił to miejsce w urzędzie miasta do prywatnego użytkowania, to ma prawo. Ale jak znam życie nic takiego nie wykupił. Nie ma się jednak co bawić w odstawianie tych skrzynek i parkowanie, bo kilka dodatkowych rys na samochodzie nie jest tego warte.
  • Odpowiedz
@dominic93: No chyba nie. Jak mieszkałem z centrum to człowiek zaparkować normalnie nie mógł pod własnym mieszkaniem bo mu cyganie na ślunskich czy podkarpackich rejestracjach zajmowały miejsca. I to jeszcze biedaki w centrum miasta tymi swoimi seatami, bieda kombiakami i tdeikami. Albo parkowanie zaraz koło końca strefy. Bo un wielki pan, tramwajem jechać nie bedzie.

Nie dziwię się że ludzie "rezerwują miejsca". Niestety z bydłem walczyć można tylko na bydlęcych zasadach
  • Odpowiedz
@dominic93: pracuje jako kierowca, wiesz ile bym dał, żeby każdy tak "rezerwował" miejsce jak mam przyjechać :( A potem latasz, szukasz, na zakazach- bo nie ma się gdzie zatrzymać.
  • Odpowiedz
No chyba nie. Jak mieszkałem z centrum to człowiek zaparkować normalnie nie mógł pod własnym mieszkaniem bo mu cyganie na ślunskich czy podkarpackich rejestracjach zajmowały miejsca.


@moglbym_byc_ale_nigdy_nie_bede: chyba sobie robisz jaja. Przecież to publiczna ulica a nie prywatny parking i każdy ma takie samo prawo tam zaparkować. Jak ktoś chce mieć gwarancję miejsca postojowego to niech zamieszka tam, gdzie ma możliwość jego wykupienia a przynajmniej parking przynależący do budynku, a nie
  • Odpowiedz
@goferek: O k***a jak ja gnębię biedną społeczność zagrabiając publiczną własność. Tyle w teorii. W praktyce masz jeden samochód w pięcioosobowej rodzinie i nie masz gdzie parkować, bo dwupokojowe mieszkanie nad tobą wynajmuje 4 studentów i każdy przywozi słoiki swoim autem.

Bo bić piane o to, że ja do tej publicznej wartości się co roku dorzucam, to już nie będę- w przeciwieństwie do przykładowych 4 panów studentów którzy przez 5 lat
  • Odpowiedz
@moglbym_byc_ale_nigdy_nie_bede: O #!$%@?. Mam nadzieję, że trolujesz bo takiej dawki cebuli i buractwa dawno nie widziałem. Typowy janusz #!$%@?. Wszystko mu przeszkadza. To, kto czym jeździ, na jakich tablicach, co wozi i w ile osób mieszka. #!$%@? cebula. Z takiego na starość będzie taki archetypowy zgryźliwy dziad, co to całego świata nienawidzi.
  • Odpowiedz