Wpis z mikrobloga

#coolstory ale też #protip
Znajomy gdy szedł do klubu to przypinał sobie do kluczy breloczek z z logo Mustanga. Klucze oczywiście zostawiał na stoliku w widocznym miejscu. Szybko zjawiały się chętne i bajerował je na tego Mustanga. Bajerował tak i bajerował aż namówił na jazdę Mustangiem do jego domu.
Po wyjściu z klubu zaczynał się nerwowo rozglądać i krzyczeć
- O #!$%@?! ZNOWU ODHOLOWALI!

Brał taksówkę i jechał z nimi do domu, głupio im było już chyba zmienić zdanie:)
  • 4
  • Odpowiedz