Wpis z mikrobloga

Nie ma nic smutniejszego niż impreza, na którą nikt nie przychodzi...
Zapraszasz masę osób, wszyscy mówią że na pewno przyjdą, a potem zjawia się tylko jedna(!) osoba. Ostatnio przyszłam do koleżanki na urodziny, dużo jedzenia przygotowane, ciasta, obiad, kolacja, planszówki... i przyszłam tylko ja! Znajomi dali znać dopiero pół h przed czasem, że jednak nie przyjdą. W cholerę roboty, przygotowań, a zamiast być miło robi się tylko bardzo smutno i przykro. Wczoraj moja kuzynka zrobiła imprezę i to samo - z masy zdeklarowanych osób przyszła tylko jedna. Mi też kiedyś zdarzyła się podobna sytuacja, odechciewa się cokolwiek organizować.
Ludzie, co z wami?!
#feels #coztymiludzmi
  • 14
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@grisek: Ja miałem taką sytuację w piątek. Dziewczyna zorganizowała spotkanie dla ludzi, którzy chcą sobie pogadać po niemiecku. Na Fb zadeklarowało się chyba troje ludzi, łącznie ze mną. Ostatecznie przyszła tylko ona i ja. Ale czas spędziłem bardzo miło.( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz