Wpis z mikrobloga

Ktoś z Sosnowca? Chodzi mi głównie o zweryfikowanie plotek na temat dzielnic Kazimierz i Juliusz. Mianowicie czy to prawda, że tam się wjeżdża jak do getta, stoją sebixy i decydują kto wjedzie albo czy nie dać przypadkiem darmowego #!$%@?? Rzeczywiście tak jest, że obce blachy rejestracyjne i już jakaś szkoda na 80% będzie?

#sosnowiec #pytanie
  • 12
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@linoleum: Jestem z Sosnowca i mogę powiedzieć, że te dzielnice to ogromna patologia. Nie zapuszczałbym się w te rejony (a przynajmniej nie wieczorem/nocą) ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
  • 1
@linoleum: nie jestem z Sosnowca, ale troche go znam. Na juliuszu bywałem i chyba trzeba mieć jakiegoś amstaffa albo pitbulla, żeby spokojniej wieczorem wyjść.
  • Odpowiedz
@linoleum
@Deetz

Mieszkałem w Sosnowcu prawie 27 lat. Mam znajomych zarówno na Juliuszu jak i na Kazimierzu.

Juliusz to tzw. enklawa, dzielnica za przejazdem kolejowym, wcale nie jest tak strasznie jak mówią. Wiele razy przejeżdżałem tam rowerem, spożywałem alkohol, mijałem się z nieznajomymi twarzami - nic przykrego nie doświadczyłem. Fakt, faktem mieszka tam trochę marginesu, ale jak będziesz dla drugiego człowiekiem, to włos ci nie spadnie
  • Odpowiedz
@linoleum: Nie ma czegoś takiego. Fakt, że w obu tych dzielnicach jest spora patologia ale gangi dresów nie spuszczają #!$%@? każdemu kto się nie spodoba. W każdym miejscu można oberwać jak trafi się na nieodpowiednich ludzi. Na Kazimierzu nie jest źle są tu dwa duże supermarkety, sporo małych sklepów, 3 sklepy całodobowe, 3 albo 4 apteki, targ, park, bankomaty jest cywilizacja. Gorzej według mnie jest na juliuszu i grabocinie nie
  • Odpowiedz