Wpis z mikrobloga

Ah ta amerykańska scena CS:GO, kolejna drama...
Podczas RGN Pro Series w meczu Liquid vs Luminosity, komputer jednego z Brazylijczyków się wyłączył. Zasady mówią jasno, że gdy w rundzie były już jakieś kille czy obrażenia, to nie może być odgórnie zrestartowana, ale za to gracze mają do tego prawo. Gracze Teamu Liquid nie zgodzili się na restart i wygrali z Luminosity.
Luminosity ma teraz ból dupy o brak gry "fair play", a gracze teamu Liquid o to, że Brazole ulotnili się bez uścisku dłoni po meczu

A z kompletnie innej beczki, to Pasza i Olof mieli grać o 5,000 $ na IEM, ale stan zdrowia Olofa raczej na to nie pozwoli ( ͡° ʖ̯ ͡°)

#csgo #piekarsoadcsgo
  • 10
@piekarSOAD: Smiesznie w Honie naciskasz pauze jak trzy osoby wiecej sie zgodzą to wszystko staje , pierwsza pauza , 4 min ,druga , 3 a trzecia 2 chyba . Ciekawe czemu nie ma tego w shoterze :)
@piekarSOAD: Dziwisz się? To nie ich wina, że kamerzysta wyłączył komputer jednego z zawodników. Było wtedy 4v4 więc chyba naturalne, że powinno się taką rundę powtórzyć. Ale Liquid to śmiecie i grali dalej (druga sprawa że nie powinni mieć nawet prawa decydować czy rundę powtórzyć, o tym powinni decydować organizatorzy), zabili afczących CT i przez tą rundę z resztą wygrali cały mecz...

Virtusi swego czasu mieli dość honoru by powtórzyć pistoletówkę
Virtusi swego czasu mieli dość honoru by powtórzyć pistoletówkę po tym, jak się okazało że mieli przypadkowo jednego darmowego defa.


@Ierz: Tylko, że to była przewaga od samego początku, która pozwoliła im wygrać rundę.
Sprawa ma się tak, że jeśli runda się rozpoczęła, nikt jeszcze nie zdobył fraga i kogoś wywala, to rundę się powtarza, jeśli jednak jakaś drużyna zdobyła przewagę poprzez zdobycie fraga i kogoś wywala, to rundy się nie