Wpis z mikrobloga

@vasil: Wiem, wiem. Reklamowałam dla zasady (i testu sprawności obsługi) pierdołę nie mającą wpływu na finanse, więc dalsze użeranie się z tematem nie jest warte mojego czasu. Przeniosę konto i tyle, ale przynajmniej mogę uprzedzić innych, żeby nie władowali się na minę.
@motokate: o.. to różowy jestes... :)
Ogolnie z bankami polecam sie klocic, bo:
1. jak ich wina to rekompensuja np. anulowanie oplaty rocznej za karte kredytowa, czy inną opłatę.
2. łatwo odzyskać z nawiązka - instytucja finansowa, zawsze ma kase;)

Mógłbym opowiadać jak to pięknie się walczy o swoje i warto, bo firmy uczą się szanować i dbać klienta. Nie popieram postawy wykopowego konfidenta, co najpierw wstawia wpis i psuje firmie
@vasil: Zgadzam się, tylko trzeba mieć czas i energię na to, u mnie z tym słabo. Niech każdy naprawia świat na tym poletku, które lubi, ja mam akurat inne.

Błędy w konsoli - każdy może nacisnąć F12 i zobaczy to samo, nie wywlekam niczego, co nie byłoby powszechnie widoczne. Obawiam się, że renomę firma sama skutecznie sobie psuje, nie wymagają pomocy. ( )
@motokate: Warto wywlekac bledy banków, ponieważ to strategiczne miejsce finansowe przeciętnego kowalskiego, a jak mamy darzyć zaufaniem to wiarygodnym źródłom.

Co do siły i energii.. z reklamacjami jest jak z każdą rzecza - wprawa i automatyzacja wchodzi z czasem, a powiem, że to się przyda gdy nagle najdzie do nas sytuacja gdzie MUSIMY zareagować. Znaczy procent ludzi też w ten sposób przegrywa sprawy - od cywilnych po rozwody (tak, tam tez