[kurzi5]

Ja nie wiem co te #rozowepaski mają w głowach. Kumpel próbuje swoich sił w starcie do takiej jednej. Wychodzi jednak na to ze skończy się friendzonem. Dobra... Rozumiem rozmawiać o problemach ale po co kopać faceta pisząc o problemach z innymi facetami? #logikarozowychpaskow i trochę #przegryw.

PS. Poradziłem mu żeby sobie odpuścił.

[MarianKolasa]

@kurzi5: Kopać? Nigdy nie mówiłeś komuś o przeciwnej płci o problemach "związkowych"? To oznacza tylko jedno - nie bierzesz tej osoby pod żadnym względem jako teoretyczną "drugą połówkę" ani nawet łóżkową przygodę

[kurzi5]

@MarianKolasa: nie ja tylko kumpel to raz. Gość się stara nie zrobić żadnej wtopy a ona go tylko zwodzi to dwa.

[MarianKolasa]

nie ja tylko kumpel to raz

@kurzi5: tak, wiem, umiem czytać ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[mares]

@kurzi5: kurde no, jak już gada mu o innych kolesiach to jasne, że chce go trzymać we friendzone i to właśnie jej 'delikatny' sposób na to, żeby mu to uświadomić ;-P

[kurzi5]

@mares: Niby tak ale jej zachowanie to momentami przypomina sinusoidę. Z jednej strony robienie nadziei a z drugiej właśnie inni kolesie.

EDIT: W sumie jak na to patrzę to jeszcze jak sinusoida jest w punkcie zerowym to ma ten najgorszy moment, w którym wszyscy faceci to są źli, najgorsi i w ogóle barbarzyńcy. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[StaryZdzich]

@kurzi5: dziwisz się? cały friendzone to po prostu szukanie frajera na atencję. Jak atencja słabnie to się zaczyna robienie w nadzieję, że będzie nadziewanie, a jak atencja się zgadza to płacze i żale na tych "podłych wszystkich takich samych facetów".