Wpis z mikrobloga

Kolejne sprawozdanie Huberta z Kenii:
"Odwiedziliśmy kolejną szkołę.

Dzisiaj po śniadaniu ruszyliśmy do szkoły oddalonej o 20km od naszego domu. Trasa niestety zajęła ponad 2,5h.

Najpierw zatrzymaliśmy się w miejscowości Maua, porcie docelowym uchodźców z Somalii. Stamtąd każdy rozjeżdża się w swoją stronę.
Mniejsza. Musieliśmy tam stanąć, ponieważ mieliśmy dziurę w oponie i trzeba było to naprawić. Zajęło to 30 minut, w tym czasie skoczyliśmy do marketu, gdzie kupiliśmy wielki karton chleba dla 200 dzieciaków i trochę słodyczy. Przed marketem odbywały się zawody w jedzeniu chleba na czas, więc mieliśmy kolejna darmowa atrakcje. Ruszamy. Kolejne 8 km zajęło nam 1,5 godziny. Widząc skały przed nami nigdy nie pomyślałbym, że tam można wjechać samochodem...a jednak.

Od 13 do 16 byliśmy w szkole w małej wiosce należącej do 1 plemienia. Szkoła zrobiona jest z krowiego łajna i kijków, więc słabo. ALE... prąd i iPady mają. To jest jakaś kompletna parodia, ale tak postanowił rząd, więc tak musi być.

Po krótkim obejściu szkoły zaczęliśmy karmić dzieciaki, poszło 35 bochenków chleba i 5 kg ciastek. Każdy z 200 uczniów otrzymał nowe ubrania, 120 z nich rownież plecaki i przybory szkolne.

Teraz zaczynamy żuć mirę, czyli tutejszy narkotyk. Mamy duży zapas, więc teraz tylko czekać na efekty "

Jeśli chcesz być na bieżąco: https://www.facebook.com/hubertpleskot

#pomoc #pomagajzwykopem #afryka #podroze
s1rkaha - Kolejne sprawozdanie Huberta z Kenii:
"Odwiedziliśmy kolejną szkołę. 

D...

źródło: comment_wtUPmKQBHT51FGhRHsU22Ir8mVFgUyfD.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz