Wpis z mikrobloga

@mental_cat:
Tl;dr na końcu.

Oglądam sobie z nudów najnowsza edycję amerykańskiego Top Model. Zazwyczaj mamy tam do czynienia z #logikarozowychpaskow oraz #logikaniebieskichpaskow w najlepszym wydaniu. Ale pewien koleś przebił wszystkich...
Oglądam odcinek gdzie odpadł chłopak o imieniu Bello (nie jestem na 100% pewien, że tak się nazywa, ale zostawmy tak). Koleś nikogo tam nie lubił, tylko z jedną dziewczyną o imieniu Hadassah się niby przyjaznił. Oczywiście jak to często bywa wśród ludzi w takim stylu - model z niego słaby. Ani wzrostu, ani twarzy nie ma jakiejś super (jedynie oczy, ale nie wiem czy to soczewki czy natura bo nie oglądałem pierwszych odcinków). Wracając do najważniejszego - zawsze na koniec ludzie się ze sobą żegnają jak ktoś odpadbie, w jego przypadku było inaczej. Nie chciał nikomu nawet podać ręki (z Hadassą też się nie pożegnał), obrócił się na pięcie i wyszedł. Ona potem wypowiadala się do kamery, że to było dziwne, no ale potwierdza się tylko, że to tylko konkurs i nie ma co budować przyjaźni.
W następnym odcinku zrobili powroty - wszyscy co odpadli wrócili i mieli sesję z tymi co zostali. Ci co zostali wybierali sobie do pary osobę z tych co odpadli. I teraz najlepsze. Bello wielce się oburzył na Hadassę, że go nie wybrała, że jest (ona) już inną osobą niż ją zapamiętał, że zmieniła się i potem jeszcze jej wygarnął, że to ona zniszczyła ich przyjaźń xDDD

Tl;dr

  • 5