Wpis z mikrobloga

@WezelGordyjski: W pełni się zgadzam. A ścieżka dźwiękowa do tej części jest po prostu cudowna! Pamiętam jak czekałam jako dziecko na premierę książki, do sieci wyciekł wtedy pierwszy rozdział. Mam najlepszego tatę na świecie, ściągnął mi spolszczoną wersję i wydrukował w pracy <3 Do momentu wydania niemalże nauczyłam się na pamięć tego rozdziału :D
  • Odpowiedz
@yeloneck: pamiętam, że śmiałem się z siostry, że czytała bajkę o czarodzieju :D powiedziała, że jak przeczytam 3 pierwsze rozdziały i mnie nie wciągnie o da mi 10 zł. I tak właśnie nie dostałem tej dychy bo mnie wciągnęło tak, że jak czekałem na premierę książki "Zakon feniksa" to przeczytałem angielską wersję znalezioną w necie, rozumiejąc większość ale mimo wszystko kilka istotnych kwestii było dla mnie niezrozumiałe :(
  • Odpowiedz
@BaKuMMz: podobna historia u mnie. Pierwszą część dostałem w prezencie - leżała na półce, bo przecież to dla dzieci i siara. Ale pewnej niedzieli, tuż przed pójściem spać sięgam (a tu wtrącę, że następnego dnia do #gimbaza na 7:10, więc i pobudka o absurdalnej porze...) i zaczynam czytać. Skończyłem po 3 rano - tak mnie wciągnęło. :D
  • Odpowiedz
  • 1
@WezelGordyjski: Trzecia część była zrobiona rewelacyjnie. Montarz, zdjęcia, atmosfera i adaptacja scenariusza to majstersztyk. Niestety później było już tylko gorzej. 4 już tylko znośna, a 5 i 6 to dwie katastrofy. Dopiero z dwiema częściami 7 seria odzyskała polot.
  • Odpowiedz
@Cender: W 4 za dużo wycięli z fabuły- to był duży problem. Ogólnie 4,5 i 6 miały tę samą wadę - były za krótkie przez co pousuwali z nich zbyt dużo rzeczy.
  • Odpowiedz
@jaqqu7: to prawda, zachowali w sumie główny wątek tak, żeby film trzymał kupę jako całość, wyszło im to dobrze za wyjątkiem części 5, która wg mnie jest właśnie usilną próbą wplecenia jak najwięcej książki w film, przez co jest bardzo nijaka
  • Odpowiedz