Wpis z mikrobloga

@Stachustachu: wiesz co, ja też. Dlatego siedziałam nad nią trzy razy dłużej niż na historią, czy choćby biologią i trója była. Da się, poproś o korki już teraz, potem się nie wygrzebiesz z zaległości.


@kawazrana: obiecuje sobie, ze siądę nad tym przedmiotem. Narazie nie chodzę do szkoły bo mam spuchnięte pół twarzy od dziąsła, w dodatku mieszkam w internacie (licbaza). Z egzaminu gimnazjalnego miałem 41%, były osoby gorsze z matmy.
@Stachustachu: W internacie nie masz jakiegoś ogarniętego człowieka z matmy ? spróbuj po koleżeńsku póki co, a jak nie wyjdzie będziesz szukał "profesjonalisty". Siedzisz teraz w necie - poszukaj jakiś stronek, filmików, blogów, albo poproś nauczyciela o wskazanie konkretnych. Dasz radę.
@Stachustachu: W internacie nie masz jakiegoś ogarniętego człowieka z matmy ? spróbuj po koleżeńsku póki co, a jak nie wyjdzie będziesz szukał "profesjonalisty". Siedzisz teraz w necie - poszukaj jakiś stronek, filmików, blogów, albo poproś nauczyciela o wskazanie konkretnych. Dasz radę.


@kawazrana: mam dwóch znajomych dobrze sobie z matmy radzących. Pierwsze co zrobię w czwartek to poproszę o korki od nich.
w dodatku mamy właśnie korki w poniedziałki.


@Stachustachu: w sensie zajęcia wyrównawcze ? (za moich czasów tak to się nazywało chyba). Idź do nauczyciela przed tymi godzinami i zapytaj o to, czego nie rozumiesz, wtedy poruszy ten temat na zajęciach / przynajmniej powinien/, a do tego zapunktujesz za staranie się.
w dodatku mamy właśnie korki w poniedziałki.


@Stachustachu: w sensie zajęcia wyrównawcze ? (za moich czasów tak to się nazywało chyba). Idź do nauczyciela przed tymi godzinami i zapytaj o to, czego nie rozumiesz, wtedy poruszy ten temat na zajęciach / przynajmniej powinien/, a do tego zapunktujesz za staranie się.

@kawazrana: w poniedziałki można sobie pójść do niej (wychowawczyni, akurat uczy matmy) i kuć. Zreszta jest pare osób mających identyczna
w poniedziałki można sobie pójść do niej (wychowawczyni, akurat uczy matmy) i kuć. Zreszta jest pare osób mających identyczna sytuacje.


@Stachustachu: no to już ! Zagadujesz do kolegów, czy mają czas i chęci, idziesz w pn do babeczki z pytaniami a do tego z prośbą o polecenie opracowań / zadań + kujesz sam, ustal sobie jakieś minumum x h / tydzień i się tego trzymaj.
Takie zaległości są jeszcze do ogarnięcia,
w poniedziałki można sobie pójść do niej (wychowawczyni, akurat uczy matmy) i kuć. Zreszta jest pare osób mających identyczna sytuacje.


@Stachustachu: no to już ! Zagadujesz do kolegów, czy mają czas i chęci, idziesz w pn do babeczki z pytaniami a do tego z prośbą o polecenie opracowań / zadań + kujesz sam, ustal sobie jakieś minumum x h / tydzień i się tego trzymaj.
Takie zaległości są jeszcze do ogarnięcia,