Wpis z mikrobloga

@CreativePL: ciężko znaleźć coś w podobnym klimacie do tego co podałeś, bo to dwa kompletnie różne światy. Ja na ten przykład uważam, że spirited away to jedyny dobry film z ghibli, a hauru i mononoke to średniaki, na które szkoda czasu, więc nic z tego studia nie polecam. No, może totoro, ale to taka przesympatyczna bajeczka, ciężko żeby się nie podobało, ale ogólnie ciepłe kluchy. Ghost in the shell to z
@CreativePL: serial to przeważnie 12, albo 24 odcinki, czyli odpowiednio 240 lub 480 minut, czyli tyle co od dwóch, do pięciu filmów kinowych. I teraz sam sobie odpowiedz, czy wolisz obejrzeć w tygodniu pięć średnich filmów czy jedną serię.