Wpis z mikrobloga

@iAdamM: jazda w endu faktycznie wyostrza jakiś zmysł jedi. Nie dość, że popylasz po 8 godzin, to jeszcze czujesz to ciśnienie, jak reszta załogi czeka, żebyś dowiózł furę do boksów. No to się potem robi coś z głową i na ułamek sekundy wcześniej instynkt ci podpowiada, że będzie dzwon ;-)
  • Odpowiedz