Wpis z mikrobloga

@nietopies: Zacznijmy od tego, ze nazywanie węgla Eko jest lekkim nieporozumieniem. I nie jestem jakimś zielonym fanatykiem, ale jak wychodzę z domu w takim okresie jak teraz i nie mam czym oddychać to troche sie wkurzam. Co do obsługi to jednak mimo wszystko trzeba tam grzebać. Moja rodzina ma, sąsiad ma i wiem, ze dość często tam bywają... Nie rozumiem po co w nowej czy modrnizowanwj kotłowni lądować na węgiel, który