Wpis z mikrobloga

W ramach oburzeń na wykopie na prostackie żarty koksa, czy wrzutki na mikro z kwejka rozpoczynam cykl na mikro specjalnie dla wykopowiczów. Na dzisiaj coś od Adama Mickiewicza z Sonetów Krymskich.

Stepy Akermańskie

Wpłynąłem na suchego przestwór oceanu,

Wóz nurza się w zieloność i jak łódka brodzi;

Śród fali łąk szumiących, śród kwiatów powodzi,

Omijam koralowe ostrowy burzanu.

Już mrok zapada, nigdzie drogi ni kurhanu,

Patrzę w niebo, gwiazd szukam, przewodniczek łodzi;

Tam z dala błyszczy obłok? tam jutrzeńka wschodzi?

To błyszczy Dniestr, to wzeszła lampa Akermanu.

Stójmy! - jak cicho! - słyszę ciągnące żurawie,

Których by nie dościgły Źrenice sokoła;

Słyszę, kędy się motyl kołysa na trawie,

Kędy wąż śliską piersią dotyka się zioła.

W takiej ciszy! - tak ucho natężam ciekawie,

Że słyszałbym głos z Litwy. - Jedźmy, nikt nie woła.
  • 3