Wpis z mikrobloga

@portugalka: Powiem szczerze: ja mam innych w dupie. Kiedys zostawilem portfel w markecie, bo mnie wlasnie tak popedzala kasjerka. Nie zdazylem spakowac swoich gratow, a ta juz mi podsuwa kolejne nastepnego w kolejce. Zestresowalem sie i finalnie w tym calym #!$%@? zostawilem portfel (-120 zl). Od tamtej pory mam #!$%@?. Wszystko robie po malu, nie na czas. Swoja droga, nie wiem po co to pisze, bo metrem nie jezdze :) Po
@portugalka:

torebce/kieszeni/plecaku


wrzuciłaś wszystko do jednego worka, co IMO jest idiotyczne. Jeśli mam w spodniach 4 kieszenie, to wyjęcie karty zajmuje maksymalnie 2-3 sekundy. Z pozostałymi tak szybko się nie uporasz.
@krl_krl: wyjaśnij mi czemu to jest #!$%@?? Co to w ogóle za mentalność?
Nie wiem czy wiesz ale na dalekim zachodzie, kasjerki się nie spieszą, same pakują towar, ludzie czekają. W banku jak ktoś załatwia sprawę (a tam się załatwia głupoty takie jak u nas załatwia się przez internet) i zajmuje mu to dłużej to nikt nie będzie zużywał swoich strun głosowych w demoniczny sposób jak to u nas ma miejsce.
@panodzupy: ta, na zachodzie to trawa jest też bardziej zielona
myślisz, że tylko w Polsce ludzie śpieszą się do metra? nie mam pojęcia czemu wyskakujesz z bankiem czy sklepem chociaż nie o tym pisała op
@krl_krl: Przywołanie sklepów i banku nazywa się przytoczeniem innych przykładów, aby podtrzymać argument. Taka sprytna sztuczka nazywa się ARGUMENTACJĄ. Zapoznaj się z tym.

To prawda, że nie wszędzie tak jest jak w Stanach Zjednoczonych, ale co jest złego w tym aby czerpać z innych kultur to co najlepsze a wypleniać to co najgorsze?
@krl_krl:


A gdzie twoja argumentacja?

Przeczytaj sobie chociaż taką małą fajna książeczkę Schopenhauera o erystyce. Bez tego nie ma sensu ta dyskusja, a i podejrzewam, że żadna z twoim udziałem również.
@krl_krl: Nie. Nie zrozumiałeś.

Moja argumentacja jest taka, że jak ludzie się nie spieszą i są bardziej wyrozumiali dla innych to są tym samym szczęśliwsi i żyją w lepszym społeczeństwie. Jako przykład tej tezy podałem niektóre aspekty życia w Stanach Zjednoczonych.
@portugalka: ja jeszcze nie mogę znieść tego jak w M2 ludzie włączają drugie ruchome schody kiedy jedne już jadą i w pojedynkę jedna osoba musi jechać innymi schodami niż wszyscy. nawet się nie spieszy. marnuje prąd żeby jechać równo ze wszystkimi ale na schodach obok. po co się pytam
@panodzupy: nie wiem jak jest w stanach, ale w Portugalii czy Hiszpanii spóźnienie się do pracy czy szkoły jest na porządku dziennym i dlatego oni się nie muszą tak spieszyć, a w Polsce jak się spoznisz do pracy to hur dur potracamy z pensji.